- Byliśmy przygotowani na maksymalnie 6 milionów 800 tysięcy złotych, ale w praktyce okazało się to nierealne - informuje Michał Golenia, wójt Murowa. - Najkorzystniejsza oferta z przetargu, bez wyposażenia, wychodziła niecałe 10 milionów złotych. Należy wziąć pod uwagę, że ceny od tego czasu jeszcze znacznie poszły w górę. Realnie patrząc, nie jesteśmy w stanie tego wykonać bez dodatkowego wsparcia. Szukamy pieniędzy, szukamy wsparcia u różnych źródeł.

Michał Golenia dodaje, że możliwy jest niewielki wariant oszczędnościowy. Wójt przekonuje, że projekt nowego budynku urzędu został tak przygotowany, że nie ma sensu zmieniać jego założeń.

- Analizowaliśmy, wzięliśmy specjalistę, który ma doświadczenie w budowie takich obiektów i wyszło nam, że możemy maksymalnie oszczędzić pół miliona złotych - zaznacza Golenia.

Problemy z murowskim magistratem rozpoczęły się w 2020, gdy rozpoczęto remont starego obiektu. Przy pierwszych pracach okazało się, że w zabytkowym budynku doszło w przeszłości do pożaru i z dalszych prac, ze względu na wady konstrukcyjne, zrezygnowano.

Od tego czasu urzędnicy z Murowa pracują w lokalizacji zastępczej. Mieszkańcy są obsługiwani przez nich w budynku należącym do szkoły w Zagwiździu.