- Przy tak dużej inwestycji trzeba liczyć się z utrudnieniami - mówi Dominik Pikos, wójt Turawy. - Jest częściowo sfrezowany asfalt, są zdemontowane stare płyty chodnikowe. Ruszyły prace ziemne, czyli ten ślad ścieżki jest już za drzewami widoczny. W dwóch miejscach profilowane są również zakręty. Taki generalny remont całej drogi zawsze utrudnia przejazd i życie mieszkańcom. Jednak inaczej nie jesteśmy w stanie tego zrobić. Myślę, że to jest inwestycja, na którą mieszkańcy Kotorza i Turawy czekali całe życie.

Ważnym elementem tej części inwestycji jest budowa kładki nad rzeką Małą Panwią. Jej montaż powinien rozpocząć się przed wakacjami, a zakończyć tuż po nich.

- Mamy informacje od starostwa opolskiego, które sfinansuje kładkę, że wykonawca czeka na elementy konstrukcyjne - informuje Dominik Pikos. - Stalowe elementy są w trakcie realizacji. Będzie teraz chwila przerwy. Podstawy, fundamenty są przygotowane na brzegach Małej Panwi. Jak tylko te elementy się pojawią, a to ma być na przełomie maja i czerwca, to kładka będzie montowana już tu na miejscu.

Ścieżką z Opola do Turawy mamy dojechać najwcześniej w październiku przyszłego roku. Jej budowa będzie kosztowała około 18 milionów złotych. 85 proc. dofinansowania pochodzi z Regionalnego Programu Operacyjnego.