Opiewa ona na 1,45 miliona złotych. To o 11 procent więcej niż obowiązująca umowa. Urząd Miejski ogłasza przetargi co rok, aby firmy wywozowe mogły przedstawić najbardziej realne koszty.

- Musimy pomyśleć nad systemem naliczania opłat - czy lepsze będą stawki od gospodarstwa domowego, czy sztywna wielokrotność stawki podstawowej - mówi burmistrz Artur Tomala.

- Na sto procent w lutym usiądziemy do modyfikacji sposobu naliczania tego. Aktualnie trudno jest mi jednoznacznie powiedzieć, o ile wzrosną opłaty. Nie zmienia to faktu, że 11 procent musi zostać przełożone na portfele mieszkańców. Regionalna Izba Obrachunkowa w Opolu wyraźnie zwróciła nam uwagę w ocenie budżetu, że koszty wywozu odpadów muszą bilansować się.

Burmistrz Tomala zwraca uwagę, że zdecydowanie wzrósł koszt utrzymania Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych. - Jest 126 tysięcy złotych, a będzie prawie 300 tysięcy - podkreśla.

- Przedstawicielka firmy Remondis, która wystartowała w przetargu, mówiła nam wprost: cena za usługę wywozu odpadów posegregowanych z PSZOK-u zmieniła się tak znacząco, dlatego że bardzo wzrosły ceny składowania odpadów, szczególnie patrząc na wielkogabarytowe.

O wybranym systemie naliczania opłat za wywóz śmieci i konkretnej podwyżce opłat mieszkańcy dowiedzą się w lutym.