Grodków ze skromniejszym budżetem niż przed rokiem. Miasto nie rezygnuje jednak z inwestycji i chce szybciej spłacać kredyty
Grodków wyda w tym roku prawie o 4 miliony złotych mniej niż w poprzednim. Gmina nie zamierza jednak znacząco obniżać kwot przeznaczanych na inwestycje.
- Niepokojący jest fakt, że dochody z tytułu podatku dochodowego od osób fizycznych, czyli tak zwany PIT, spadają nam o około 500 tysięcy. Wpływy z opłaty targowej o ponad 140 tysięcy złotych, wpływy z odsetek na rachunku bankowym to kwota o 50 tysięcy mniejsza - wymienia.
Łączna wartość planowanych inwestycji zmniejszy się w porównaniu z ubiegłym rokiem do poziomu 8,3 miliona złotych, co oznacza około milionowy spadek. Władze gminy przekonują, że mimo sporej ostrożności przy planowaniu budżetu, nie można drastycznie ograniczać tego rodzaju wydatków.
- Nie możemy zaprzestać inwestowania. Inwestycje są skierowane do naszych przedsiębiorców, jeżeli przedsiębiorcy mają pracę, to też mogą utrzymać miejsca pracy - tłumaczy burmistrz.
Około 55 procent pieniędzy wydanych na inwestycje ma pochodzić z zewnętrznych źródeł. Największe z planowanych zadań to m.in. budowa dróg w strefie inwestycyjnej, przebudowa ulic Kochanowskiego i Dąbrowskiej w Grodkowie oraz dróg w Kolnicy, Gałązczycach, Wierzbnej, Bogdanowie i Jędrzejowie. Kolejne z dużych zadań to budowa zewnętrznego basenu i PSZOK-u, czy ponad milion 200 tysięcy na poprawę jakości powietrza.
Dodajmy, że w tegorocznym budżecie zaplanowano 2-milionową nadwyżkę, która pozwoli na wcześniejszą spłatę kredytów. Zadłużenie miasta na koniec ubiegłego roku wyniosło niespełna 8,5 miliona złotych, natomiast pod koniec bieżącego ma ono spaść do poziomu niecałych 5.