Zagrożenie koronawirusem powoduje problemy ekonomiczne opolskich przedsiębiorców. ZUS ma propozycje
Niektóre opolskie firmy prywatne przeżywają kryzys finansowy. Działalność przedsiębiorstw świadczących usługi na przykład dla szkół jest zawieszana, a restauratorzy już zaczynają liczyć straty. Zakład Ubezpieczeń Społecznych reaguje na "zawirusowanie" w gospodarce i chce pomóc ich właścicielom.
- Jako firma wydawaliśmy 1500 obiadów dziennie do szkół i przedszkoli, teraz nie mamy żadnych zysków z tego - mówi Piotr Wieczorek, pełnomocnik firmy Marciniak w Opolu. - To są ogromne pieniądze, oprócz tego 15 osób, które zatrudniamy i musimy je opłacić, w tej chwili nie pracują dla firmy. Musiały pójść na urlop, a niektóre mające małe dzieci skorzystały z zasiłku opiekuńczego.
- Od poniedziałku (09.03) zauważyliśmy ogromny spadek klientów, prawdopodobnie zamknę swoją działalność na okres wprowadzonej kwarantanny - dodaje Tomasz Wąsiak, właściciel restauracji Radiowa. - Jeśli to wszystko tak mocno wyhamuje, to pytanie, że w momencie, kiedy to wszystko się uspokoi, to ile czasu będzie potrzebne na wyrównanie tego wszystkiego w gospodarce, naszym życiu i żebyśmy nie mieli lęku. Czekamy na decyzję rządu, który powinien dać jakiś sygnał dla przedsiębiorców, którzy zatrudniają do 20 pracowników, żeby uspokoić nasze i ich rodziny.
Zakład Ubezpieczeń Społecznych proponuje firmom odroczenie terminu płatności składek, układ ratalny oraz w przypadku osób opłacających składki na własne ubezpieczenie umorzenie należności.
- Jeśli przedsiębiorca ma problem z opłaceniem składek, może złożyć wniosek o odroczenie terminu ich płatności. Po podpisaniu umowy z ZUS-em o odroczeniu terminu płatności składek, przedsiębiorca będzie mógł je uregulować w późniejszym terminie. Odpada w tym momencie ryzyko naliczania odsetek za zwłokę, a do uregulowania zostanie jedynie opłata prolongacyjna. Możemy przesunąć w czasie spłatę tylko składek bieżących lub przyszłych - mówi Sebastian Szczurek, regionalny rzecznik prasowy ZUS województwa opolskiego.
Przedsiębiorcy chcą spotkania i rozmów z władzami województwa. Rzecznik opolskiego wojewody Martyna Kolemba-Gaschka odpowiada, że na tę chwilę nie zabierają stanowiska w tej sprawie.
- Od poniedziałku (09.03) zauważyliśmy ogromny spadek klientów, prawdopodobnie zamknę swoją działalność na okres wprowadzonej kwarantanny - dodaje Tomasz Wąsiak, właściciel restauracji Radiowa. - Jeśli to wszystko tak mocno wyhamuje, to pytanie, że w momencie, kiedy to wszystko się uspokoi, to ile czasu będzie potrzebne na wyrównanie tego wszystkiego w gospodarce, naszym życiu i żebyśmy nie mieli lęku. Czekamy na decyzję rządu, który powinien dać jakiś sygnał dla przedsiębiorców, którzy zatrudniają do 20 pracowników, żeby uspokoić nasze i ich rodziny.
Zakład Ubezpieczeń Społecznych proponuje firmom odroczenie terminu płatności składek, układ ratalny oraz w przypadku osób opłacających składki na własne ubezpieczenie umorzenie należności.
- Jeśli przedsiębiorca ma problem z opłaceniem składek, może złożyć wniosek o odroczenie terminu ich płatności. Po podpisaniu umowy z ZUS-em o odroczeniu terminu płatności składek, przedsiębiorca będzie mógł je uregulować w późniejszym terminie. Odpada w tym momencie ryzyko naliczania odsetek za zwłokę, a do uregulowania zostanie jedynie opłata prolongacyjna. Możemy przesunąć w czasie spłatę tylko składek bieżących lub przyszłych - mówi Sebastian Szczurek, regionalny rzecznik prasowy ZUS województwa opolskiego.
Przedsiębiorcy chcą spotkania i rozmów z władzami województwa. Rzecznik opolskiego wojewody Martyna Kolemba-Gaschka odpowiada, że na tę chwilę nie zabierają stanowiska w tej sprawie.