Turawa chce mieć w gminie gazociąg. Pierwsze prace już zakończone
Władze Turawy chcą zgazyfikować wszystkie swoje miejscowości. Prowadzą w tej sprawie negocjacje ze spółką Polska Spółka Gazownictwa.
Pierwsza nitka gazociągu już została wybudowana, w Zawadzie przy ulicach Luboszyckiej i Bocianowej. Gmina chce, aby swoim zasięgiem objęła ona większy teren tej miejscowości, a później zostały poprowadzone dwie odnogi gazociągu - w stronę Turawy i Węgier.
- Bardzo liczę no to, że w ciągu kilku lat uda nam się to wykonać - mówi Dominik Pikos, wójt Turawy.
- Będę w tym kierunku działał wraz z mieszkańcami, sołtysami, aby powstawały listy, na które będą wpisywali się chętni do podłączenia do gazociągu. Dzisiaj bardzo patrzymy na ochronę środowiska, na czyste powietrze, a jeśli ktoś podłącza się do sieci gazowej, to automatycznie uwalnia nas od kopcącego pieca. A jest to problem powszechny.
Kluczowe dla pozytywnej decyzji spółki o poprowadzeniu instalacji jest przedstawienie przez gminę odbiorców strategicznych.
- To może znacznie przyśpieszyć realizację projektu - zaznacza Pikos. - Dla spółki odbiorca strategiczny jest istotnym elementem. Chodzi o podmioty, czy budynki, które mają piece powyżej 100 Kw, tak to było określone. Wtedy mieszkańcy są w stanie skorzystać i przy okazji się podłączyć. Mamy halę, która obok szkoły też na pewno ma piec powyżej 100 Kw i to dla spółki jest bardzo ważne - dodaje.
Według wyliczeń, jakie gmina otrzymała od PSG, koszt podłączenia do sieci dla jednego gospodarstwa ma wynieść 2,5 tysiąca złotych. Dodatkowym kosztem będzie infrastruktura potrzebna do takiego podłączenia.
- Bardzo liczę no to, że w ciągu kilku lat uda nam się to wykonać - mówi Dominik Pikos, wójt Turawy.
- Będę w tym kierunku działał wraz z mieszkańcami, sołtysami, aby powstawały listy, na które będą wpisywali się chętni do podłączenia do gazociągu. Dzisiaj bardzo patrzymy na ochronę środowiska, na czyste powietrze, a jeśli ktoś podłącza się do sieci gazowej, to automatycznie uwalnia nas od kopcącego pieca. A jest to problem powszechny.
Kluczowe dla pozytywnej decyzji spółki o poprowadzeniu instalacji jest przedstawienie przez gminę odbiorców strategicznych.
- To może znacznie przyśpieszyć realizację projektu - zaznacza Pikos. - Dla spółki odbiorca strategiczny jest istotnym elementem. Chodzi o podmioty, czy budynki, które mają piece powyżej 100 Kw, tak to było określone. Wtedy mieszkańcy są w stanie skorzystać i przy okazji się podłączyć. Mamy halę, która obok szkoły też na pewno ma piec powyżej 100 Kw i to dla spółki jest bardzo ważne - dodaje.
Według wyliczeń, jakie gmina otrzymała od PSG, koszt podłączenia do sieci dla jednego gospodarstwa ma wynieść 2,5 tysiąca złotych. Dodatkowym kosztem będzie infrastruktura potrzebna do takiego podłączenia.