Stop wypadkom. To cel dni otwartych organizowanych przez opolski Okręgowy Inspektorat Pracy
W trakcie szkoleń przedsiębiorcy z regionu mogą dowiedzieć się o zmianach w kodeksie pracy i porozmawiać z inspektorami na temat najważniejszych, z ich punktu widzenia, problemów.
Nadinspektor pracy Wiesław Bakalarz zaznacza, że na szkolenia zaproszono małe firmy, szczególnie z branży budowlanej, które nie zatrudniają na stałe osób odpowiedzialnych za bezpieczeństwo w pracy.
- Organizujemy takie spotkania prewencyjne, ponieważ przynoszą efekty. Kiedy rozpocząłem pracę w inspekcji w latach 80, ubiegłego wieku, to wówczas średnio rocznie dochodziło do 45 wypadków śmiertelnych. Kilka lat temu ten poziom wynosił już około kilkunastu a obecnie jest to od 7 - 8 wypadków śmiertelnych rocznie, w większości dochodzi do nich w budownictwie - podkreśla Bakalarz.
Po raz pierwszy na szkolenia z zakresu bezpieczeństwa zaproszono firmy, które zajmują się wyrębem lasów. Sylwester Basta z Zakładów Usług Leśnych Uprawa podkreśla, że ta branża jest szczególnie narażona na wypadki.
- Dlatego w mojej firmie każdego roku zapewniam szkolenia pracowników z zakresu bezpieczeństwa pracy. To nie jest tak, że osoby, które zatrudniam, są pozostawione same sobie - zapewnia Basta.
Przypomnijmy: Okręgowa Inspekcja Pracy w 2012 roku wprowadziła program szkoleń dla małych przedsiębiorców z regionu. W tym roku przystąpiło do niego tylko 8 pracodawców, którzy we własnym zakresie doprowadzili firmę do spełnienia wymagań wynikających z przepisów dotyczących bezpieczeństwa prac.
- Organizujemy takie spotkania prewencyjne, ponieważ przynoszą efekty. Kiedy rozpocząłem pracę w inspekcji w latach 80, ubiegłego wieku, to wówczas średnio rocznie dochodziło do 45 wypadków śmiertelnych. Kilka lat temu ten poziom wynosił już około kilkunastu a obecnie jest to od 7 - 8 wypadków śmiertelnych rocznie, w większości dochodzi do nich w budownictwie - podkreśla Bakalarz.
Po raz pierwszy na szkolenia z zakresu bezpieczeństwa zaproszono firmy, które zajmują się wyrębem lasów. Sylwester Basta z Zakładów Usług Leśnych Uprawa podkreśla, że ta branża jest szczególnie narażona na wypadki.
- Dlatego w mojej firmie każdego roku zapewniam szkolenia pracowników z zakresu bezpieczeństwa pracy. To nie jest tak, że osoby, które zatrudniam, są pozostawione same sobie - zapewnia Basta.
Przypomnijmy: Okręgowa Inspekcja Pracy w 2012 roku wprowadziła program szkoleń dla małych przedsiębiorców z regionu. W tym roku przystąpiło do niego tylko 8 pracodawców, którzy we własnym zakresie doprowadzili firmę do spełnienia wymagań wynikających z przepisów dotyczących bezpieczeństwa prac.