Ostatni mecz w sezonie zasadniczym rozegrany przed własną publicznością opolanie rozpoczęli z wysokiego "C". Pełna kontrola gry i dominacja spowodowały, że opolanie zdobyli w tej kwarcie niemalże dwa razy więcej punktów od swoich przeciwników. W drugich 10 minutach Robert Skibniewski dał pograć zmiennikom, ale i oni dziś nie zawodzili. Na przerwę koszykarze Weegree schodzili prowadząc 58:44.

W trzeciej kwarcie ponownie na parkiecie zobaczyliśmy pierwszą "piątkę" opolskiej drużyny i ponownie wygraliśmy znacząco tę część gry. Szczególnie dobrze prezentowali się Michał Jodłowski i Adam Kaczmarzyk.

Opolanie 4 kwartę rozpoczęli od prowadzenia 90:63 i nie roztrwonili tej przewagi wygrywając w całym meczu 112:88.

Dzięki tej wygranej zawodnicy Roberta Skibniewskiego zachowali szanse na awans do czołowej "ósemki" sezonu.

Spotkanie krótko podsumował Robert Skibniewski, trener Weegree AZS-u Politechniki Opolskiej:

- Szkoda, że wcześniej tak nie graliśmy. Z taką czystą głową, z fantazją, z polotem, trzymaliśmy się określonych zasad, ram i pokazaliśmy, że potrafimy.