Szlagier PlusLigi dla kędzierzyńskiej ZAKSY. Takie pojedynki kibice kochają
Kapitalne widowisko stworzyły kędzierzyńska ZAKSA i Asseco Resovia Rzeszów w szlagierowym spotkaniu 22. kolejki Polskiej Ligi Siatkówki. Po zaciętej, czterosetowej rywalizacji Grupa Azoty ZAKSA wygrała 3:1 (25:23, 25:22, 20:25, 25:19).
Po zmianie stron kędzierzynianie kontynuowali swoją dobrą grę i jako pierwsi zbudowali kilkupunktową przewagę 7:3. Resovia szybko odpowiada i mamy remis 8:8. Później obie drużyny zacięcie walczą o każdy punkt, a wynik najczęściej kręci się wokół remisu. W samej końcówce przewagę znowu uzyskuje drużyna ZAKSY i wygrywa także drugiego seta, tym razem 25:22.
Po zmianie z bardzo dużym animuszem rozpoczęli rzeszowianie, którzy szybko objęli prowadzenie 9:2, a potem już do samego końca utrzymywali bezpieczna przewagę. Ostatecznie trzecią odsłonę Resovia wygrywa 25:20.
W następnej partii ZAKSA zaprezentowała swoją najlepszą siatkówkę. Seta wygrała 25:19, a spotkanie 3:1.
- Poziom meczu był bardzo wysoki – mówi Marcin Janusz, rozgrywający ZAKSY. - Zarówno drużyna z Rzeszowa, jak i my graliśmy na bardzo wysokim poziomie. Cieszy się, że wygrywamy taki mecz, bo byliśmy w trudnej sytuacji. Kilka dni temu graliśmy pięciosetowy mecz z dobrym przeciwnikiem. Mecz skończył się w najgorszy możliwy sposób, wygrywając 2:0, przegraliśmy 2:3. Więc to odbudowanie szczególnie mentalne było bardzo ważne. Świetny mecz. Mieliśmy oczywiście słabsze momenty. Też sobie zdawaliśmy sprawę, z kim gramy. Rzeszów jest liderem PlusLigi, ale przetrzymaliśmy. Ten trzeci set nam uciekł, ale w czwartym wróciliśmy. Już od początku kontrolowaliśmy sytuację.