- Mecze sparingowe traktujemy jako etap przygotowań do spotkań mistrzowskich. Wynik w tym momencie schodzi na dalszy plan – powiedział w rozmowie z Radiem Opole Tomasz Lisiński, prezes opolskiej Odry.

- Większość zawodników wyglądało na lekko przymulonych przysłowiowo. Więc to świadczy, że ta praca wykonana w tym tygodniu była dość dobra i dość intensywna. Wynik 2:2. Wprawdzie z zespołem II-ligowym, ale tak jak mówię z zespołem, który jest na innym etapie przygotowań, bo zaczął przygotowania tydzień później od nas. Myślę, że gra była kontrolowana przez nas. Graliśmy na dwa składy. Na dwie jedenastki. To jest też taki okres, kiedy próbuje się dać grania każdemu zawodnikowi, mniej więcej po równo.

W tabeli Fortuna 1. Ligi Odra Opole zajmuje aktualnie zagrożone degradacją, szesnaste miejsce. Pierwszy mecz o ligowe punkty Odra zagra na początku lutego w Bielsku-Białej z Podbeskidziem.