Wcześniej do Dremana dołączył kadrowicz Krzysztof Elsner, który w zespole grał już w drugiej rundzie poprzedniego sezonu. Następnie klub zakontraktował Tomasza Luteckiego, a teraz Arkadiusza Szypczyńskiego.

- To był transfer last minute - tłumaczy Karol Jurkiewicz, rzecznik Dremana. - Nie planowaliśmy dodatkowych wzmocnień, ale wobec wycofania się z rozgrywek Orła Jelcza-Laskowice pojawiła się szansa na pozyskanie Arka. Myśmy o tym zawodników myśleli już wcześniej, ale w momencie gdy Jelcz miał grać w ekstraklasie, to transfer był niemożliwy. Sam zawodnik nie chciał bowiem odchodzić z tego klubu.

Szypczyński zagrał na poziomie ekstraklasy w barwach Orła Jelcza-Laskowice w 49 spotkaniach, w których strzelił 32 bramki.