- To było moim spełnieniem snów, ale uważam, że również marzeniem klubu, chłopaków i całego kraju, ponieważ minęło sporo czasu, od kiedy polski zespół zdobył mistrzostwo. Tworzymy historię polskiej siatkówki. Ważne jest też to, jak to zrobiliśmy. Nie byliśmy organizatorem Final Four, gdzie wystarczy wygrać dwa mecze. Wyszliśmy z trudnej grupy, musieliśmy pokonać Lube, a następnie Kazań, by w końcu wygrać z Trentino, które z kolei wyeliminowało Perugię. Na wszystko, co udało się zdobyć naprawdę zasłużyliśmy. Po tak długim i dziwnym sezonie z covidem w tle zakończenie z trofeum w rękach jest po prostu niesamowite - podsumował Benjamin Toniutti, kapitan ZAKSY.

- Jedyne co mogę powiedzieć to to, że jestem dumny z tych chłopaków, ponieważ pokazali w tym sezonie swoje najlepsze umiejętności wtedy, kiedy było to konieczne. Naprawdę szczerze mi przykro, że nie wygraliśmy również mistrzostwa Polski. To jedynie potwierdziło jak ważny dla tej drużyny jest Zati, jak ważnym jest liderem i jak wiele ochrony daje swoim kolegom. Uważam, że jako drużyna stworzyliśmy historię i na wszystko co udało się zdobyć sportowo zasłużyliśmy - twierdzi Nikola Grbić, trener kędzierzyńskiego zespołu.

Wielkie świętowanie zwycięstwa w Lidze Mistrzów zaplanowano na wtorek (04.05).