Zaczęło się bardzo dobrze dla naszego zespołu, który premierową odsłonę wygrał 25:22. W kolejnych wygrywał już faworyzowany zespół z Bydgoszczy, choć nie przychodziło mu to łatwo i ostatecznie to Visła zwyciężyła 3:1.

- Graliśmy bez kilku zawodników z podstawowego składu, ale i tak postraszyliśmy trochę faworyta z Bydgoszczy – mówi Krzysztof Zapłacki, kapitan ZAKSY.

- Ogólnie jesteśmy zadowoleni z meczu, ale niestety mamy zero punktów. Szkoda tego, bo naprawdę Bydgoszcz była dzisiaj do ugryzienia. Graliśmy dobry mecz, walczyliśmy. Mimo, że w osłabionym składzie, nasi młodzi zawodnicy naprawdę pociągnęli dzisiaj, dali dużo z siebie. Nie zwieszamy głów. Jesteśmy po dobrym meczu. Teraz mamy ważny wyjazd do Świdnika i będziemy się w tym tygodniu przygotowywać napełnieni tą dobra energią po tym spotkaniu.

Drugi z naszych przedstawicieli na zapleczu PlusLigi Mickiewicz Kluczbork przegrał w tygodniu z KPS Siedlce 1:3.