Czerwona kartka, rzut karny i przerwana seria Odry. Opolanie przegrywają z GKS-em Jastrzębie
Na ośmiu meczach zakończyła się seria bez porażki Odry Opole. W 11. kolejce Fortuna I ligi opolanie przegrali na własnym boisku z GKS-em Jastrzębie 0:2. Nie zabrakło kontrowersji.
Od początku ton wydarzeniom nadawała Odra, która grała szybko i z pomysłem. Zmieniło się to w 23. minucie. Piotr Żemło sfaulował w polu karnym Daniela Szczepana, a oprócz wskazania na jedenastkę arbiter pokazał środkowemu defensorowi Odry drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę. Opolanie musieli więc radzić sobie przez 70 minut w osłabieniu i gonić wynik, ponieważ rzut karny wykorzystał Szczepan.
W 53. minucie po rykoszecie Kacpra Rosę pokonał Farad Ali i GKS powiększył prowadzenie.
Opolanom puszczały nerwy, a nie bez znaczenia były decyzje arbitra Daniela Kruczyńskiego, który miał problemy z poradzeniem sobie z sytuacją na murawie. W efekcie na trybuny odesłany został trener Odry Dietmar Brehmer, który z każdą minutą tracił cierpliwość w związku z podejmowanymi przez arbitra decyzjami.
Ostatecznie Odra przegrała z GKS-em 0:2 i po 10 rozegranych spotkaniach pozostała z 20 punktami na koncie.
W 53. minucie po rykoszecie Kacpra Rosę pokonał Farad Ali i GKS powiększył prowadzenie.
Opolanom puszczały nerwy, a nie bez znaczenia były decyzje arbitra Daniela Kruczyńskiego, który miał problemy z poradzeniem sobie z sytuacją na murawie. W efekcie na trybuny odesłany został trener Odry Dietmar Brehmer, który z każdą minutą tracił cierpliwość w związku z podejmowanymi przez arbitra decyzjami.
Ostatecznie Odra przegrała z GKS-em 0:2 i po 10 rozegranych spotkaniach pozostała z 20 punktami na koncie.