Koszt to 15 milionów złotych. Po 10 milionów gmina Praszka sięgnęła do własnej kasy, a 5 milionów udało się pozyskać z Regionalnego Programu Operacyjnego. Przypomnijmy, prace rozpoczęły się w październiku 2018 roku, a modernizacja miała zakończyć się w tym roku.

- Pojawiły się jednak opóźnienia - mówi Jarosław Tkaczyński, burmistrz Praszki.

- Opóźnienie jest udokumentowane i uzasadnione ze względu na warunki pogodowe czy technologiczne. Niektórych prac nie można było wykonywać ze względu na zbyt wysoką i zbyt niską temperaturę, chodzi na przykład o betonowanie podczas upałów. Biorąc pod uwagę te okoliczności, wykonawca ma o 43 dni więcej.

Zdaniem burmistrza, są również opóźnienia z winy wykonawcy, które wydłużą remont o kolejne dwa miesiące.

- Umowa określa naliczanie wykonawcy ewentualnych odsetek - dodaje Jarosław Tkaczyński. - Jeżeli zaistnieje konieczność, odsetki karne z pewnością będą naliczane. Obecnie nie chciałbym mówić o tym szeroko, bo do lutego jest jeszcze trochę czasu, więc wykonawca ma szanse nadrabiać swoje opóźnienia. Zobaczymy, jak będzie to wychodzić. Realnie myślę jednak, że nie da się nadrobić tych opóźnień.

Później potrzebny będzie jeszcze przetarg na wyposażenie pływalni, stąd mowa o trzecim kwartale 2020 roku.