Spotkanie rozpoczęło się od prowadzenia gospodarzy po skutecznym ataku Łukasza Kaczmarka. Po kilku następnych akcjach było już 4:1 dla ZAKSY. W dalszej części seta mecz się wyrównał, trójkolorowi co prawda nadal prowadzili, ale już tylko jednym, ewentualnie dwoma punktami (12:11, 15:14). Przy stanie 16:14, kędzierzynianom przytrafił się dłuższy przestój w grze, co skrzętnie wykorzystali goście i wyszli po raz pierwszy na prowadzenie 17:16, a za moment po asie serwisowym Patryka Szwaradzkiego wygrywali już 20:18. W decydującej części premierowej odsłony drużyna z Suwałk poszła za ciosem, zagrała bardzo skutecznie i dość niespodziewanie wygrała 25:21.

Po zmianie stron ZAKSA uporządkowała grę, co dość szybko przełożyło się na sporą przewagę punktową i prowadzenie 14:8. W dalszej fazie seta trójkolorowi wyraźnie górowali w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła i wyszli na prowadzenie 24:15. Kibice oczekiwali wywalczenia brakującego punktu, zamiast tego punkty i to pięć z rzędu zdobyła ekipa z Suwałk. W kolejnej akcji górą w końcu ZAKSA, która zwycięża ostatecznie 25:20.

W trzeciej partii od początku prowadzili trójkolorowi. Najpierw 3:0, za chwilę 7:4 i 14:7. Mimo drobnych błędów, kędzierzynianie byli poza zasięgiem rywali i zasłużenie wygrali, ponownie 25:20.

W następnym secie początkowo żadnej z drużyn nie udawało się zbudować jakiejkolwiek przewagi, stad często na tablicy wyników był remis. Tak było do stanu 10:10. W tym momencie zagrywką zaczął straszyć gospodarzy Patryk Szwaradzki i goście objęli prowadzenie 14:11. W odpowiedzi ZAKSA odrobiła straty i znów był remis 18:18. Za chwilę na dwa punkty ponownie odskoczyły Suwałki (20:18). W emocjonującej końcówce na przewagi 27:25 wygrywa ekipa Nikoli Grbicia, a całe spotkanie 3:1.

MVP spotkania został wybrany Łukasz Kaczmarek.