Zwycięstwo po horrorze. Gwardia pokonała Wybrzeże Gdańsk 30:28
Na kilka minut przed końcem meczu KPR Gwardia Opole przegrywała z Wybrzeżem Gdańsk pięcioma bramkami. Dopiero w końcówce nasi Superligowi piłkarze ręczni obudzili się i na 8. sekund przed końcem wyrównali do stanu 26:26. Rzuty karne były popisem jednego zawodnika - Adama Malchera i to opolanie zgarnęli 3 punkty za ten mecz.
Początek spotkania był wyśmienity w wykonaniu podopiecznych Rafała Kuptela. Świetne interwencje Malchera, skuteczność Łangowskiego i Zadury na rozegraniu, przełożyły się na prowadzenie 7:3. Niestety wtedy nadszedł pierwszy z wielu zastojów naszych graczy i szybko doszło do remisu po 11. W końcówce pierwszej części opolanie jednak zdołali uciec rywalowi i prowadzili po 30. minutach 14:12.
Po zmianie stron nasi zawodnicy zapomnieli jak się gra w piłkę ręczną. Gwardziści popełniali mnóstwo prostych błędów, które bezlitośnie wykorzystywali goście z wybrzeża. Na kilka minut przed końcem spotkania gracze z Gdańska prowadzili pięcioma bramkami i wszystko zapowiadało pierwszą porażkę gwardzistów w tym sezonie. Na szczęście w ostatnich minutach Gwardia postawiła wszystko na jedną kartę i to się opłaciło. Na 8 sekund przed końcem bramkę na wagę remisu zdobył Kamil Mokrzki.
Zgodnie z zasadami obie drużyny przystąpiły od razu do rzutów karnych. W nich karty rozdawał bramkarz Gwardii Opole Adam Malcher, który zatrzymał dwa rzuty rywali. Ostatecznie opolanie wygrali mecz 30:28.
Po zmianie stron nasi zawodnicy zapomnieli jak się gra w piłkę ręczną. Gwardziści popełniali mnóstwo prostych błędów, które bezlitośnie wykorzystywali goście z wybrzeża. Na kilka minut przed końcem spotkania gracze z Gdańska prowadzili pięcioma bramkami i wszystko zapowiadało pierwszą porażkę gwardzistów w tym sezonie. Na szczęście w ostatnich minutach Gwardia postawiła wszystko na jedną kartę i to się opłaciło. Na 8 sekund przed końcem bramkę na wagę remisu zdobył Kamil Mokrzki.
Zgodnie z zasadami obie drużyny przystąpiły od razu do rzutów karnych. W nich karty rozdawał bramkarz Gwardii Opole Adam Malcher, który zatrzymał dwa rzuty rywali. Ostatecznie opolanie wygrali mecz 30:28.