Marszałek wręczył nagrody i stypendia zdolnym sportowcom z regionu
Stypendia i nagrody Marszałka Województwa Opolskiego trafiły do najlepszych sportowców regionu. Andrzej Buła przyznał 122 półroczne stypendia i 38 nagród za osiągnięcia dla zawodników oraz trenerów.
Michał Bil i Marcin Przypadło, kajakarze stypendyści, mówią, że choć to jedno z kilku wyróżnień, wsparcie motywuje do ciężkiej pracy.
- Stypendia na pewno dodają chęci w treningu i dążeniu do kolejnych zwycięstw, tytułów oraz pieniędzy. To musi motywować w jakimś stopniu - zaznacza Bil.
- To wszystko musi iść w parze. Co z tego, jeśli udałoby nam się zdobyć medale na szczeblu światowym, a nie wiązałoby się to z jakimkolwiek dofinansowaniem? Sportowiec nie odczuwa wtedy satysfakcji z takiego wyniku - tłumaczy Przypadło.
Z kolei Czesław Wojciechowski, trener i działacz szermierczego klubu UKS Start Opole, chwali inicjatywę marszałka, bo jego zdaniem, dzisiejszy sport jest drogi. Zwraca przy tym uwagę, że młodych ludzi trzeba bardziej, niż kiedyś namawiać do sportu.
- Teraz nie jest łatwo, bo młodzież ma wiele innych atrakcji. Niektórzy wolą bawić się telefonem komórkowym, niż pójść na salę gimnastyczną i wylać trochę potu. Być może dzięki podobnemu wspomaganiu młodzi ludzie poświęcą więcej czasu sportowi niż tym pozostałym przyjemnościom - ocenia.
Urząd marszałkowski co miesiąc wyda na stypendia ponad 83 tysiące złotych. Łączna pula jednorazowych nagród to z kolei ponad 53,5 tysiąca złotych.
- Stypendia na pewno dodają chęci w treningu i dążeniu do kolejnych zwycięstw, tytułów oraz pieniędzy. To musi motywować w jakimś stopniu - zaznacza Bil.
- To wszystko musi iść w parze. Co z tego, jeśli udałoby nam się zdobyć medale na szczeblu światowym, a nie wiązałoby się to z jakimkolwiek dofinansowaniem? Sportowiec nie odczuwa wtedy satysfakcji z takiego wyniku - tłumaczy Przypadło.
Z kolei Czesław Wojciechowski, trener i działacz szermierczego klubu UKS Start Opole, chwali inicjatywę marszałka, bo jego zdaniem, dzisiejszy sport jest drogi. Zwraca przy tym uwagę, że młodych ludzi trzeba bardziej, niż kiedyś namawiać do sportu.
- Teraz nie jest łatwo, bo młodzież ma wiele innych atrakcji. Niektórzy wolą bawić się telefonem komórkowym, niż pójść na salę gimnastyczną i wylać trochę potu. Być może dzięki podobnemu wspomaganiu młodzi ludzie poświęcą więcej czasu sportowi niż tym pozostałym przyjemnościom - ocenia.
Urząd marszałkowski co miesiąc wyda na stypendia ponad 83 tysiące złotych. Łączna pula jednorazowych nagród to z kolei ponad 53,5 tysiąca złotych.