Kasety magnetofonowe z hip-hopem. "Nawijaj" w Muzeum Polskiej Piosenki
300 kaset magnetofonowych z polskim rapem można oglądać w Muzeum Polskiej Piosenki w Opolu. To zbiór z kolekcji Jakuba "Grędziu" Grędy. Wystawa ukazuje przemiany, jakim podlegał polski hip-hop - od niskonakładowych wydawnictw, przez kasety o wysokim nakładzie po limitowane egzemplarze.
Przed otwarciem wystawy odbyło się spotkanie z właścicielem kaset, który jest także wielokrotnym Mistrzem Świata i Polski hip-hop dance. To spotkanie poprowadził Mateusz Torzecki.
- Kolekcję zacząłem tworzyć w 2002 roku - mówi Jakub "Grędziu" Gręda. - Na wystawie zobaczymy wiele kaset od początku lat 90., do nawet tych najnowszych czasów, czyli do 2021 roku, dlatego że nawet w tych czasach twórcy hip-hopowi wydają kastety. Stąd jest tutaj bardzo dużo kaset i dodatkowo zobaczymy też kasety tzw. "nielegale", czyli pierwsze zapisy wielu twórców hip-hopowych - dodaje.
Na spotkanie w Muzeum Polskiej Piosenki przybyli fani polskiej fonografii.
- Uwielbiam kasety magnetofonowe, jestem ich kolekcjonerem - mówi Tomasz Żyżyk. - To jest wystawa dla mnie i przyznam, że bardzo mało takich wystaw w Polsce widziałem. Możliwe, że to jest pierwsza. Kiedyś w Warszawie trafiłem na wystawę, gdzie były też kasety z lat 90. jako element szerszej wystawy, jako pewne zjawisko przełomu lat 80. i 90. - dodaje.
- Mamy wspólną zajawkę, kochamy kasety - mówi Filip, kolega Grędzia. - Również jestem fanatykiem rapu, ogólnie muzyki, która pochodzi ze startych czasów - dodaje.
Wystawę można oglądać od wtorku do niedzieli w godz. 10-18.
- Kolekcję zacząłem tworzyć w 2002 roku - mówi Jakub "Grędziu" Gręda. - Na wystawie zobaczymy wiele kaset od początku lat 90., do nawet tych najnowszych czasów, czyli do 2021 roku, dlatego że nawet w tych czasach twórcy hip-hopowi wydają kastety. Stąd jest tutaj bardzo dużo kaset i dodatkowo zobaczymy też kasety tzw. "nielegale", czyli pierwsze zapisy wielu twórców hip-hopowych - dodaje.
Na spotkanie w Muzeum Polskiej Piosenki przybyli fani polskiej fonografii.
- Uwielbiam kasety magnetofonowe, jestem ich kolekcjonerem - mówi Tomasz Żyżyk. - To jest wystawa dla mnie i przyznam, że bardzo mało takich wystaw w Polsce widziałem. Możliwe, że to jest pierwsza. Kiedyś w Warszawie trafiłem na wystawę, gdzie były też kasety z lat 90. jako element szerszej wystawy, jako pewne zjawisko przełomu lat 80. i 90. - dodaje.
- Mamy wspólną zajawkę, kochamy kasety - mówi Filip, kolega Grędzia. - Również jestem fanatykiem rapu, ogólnie muzyki, która pochodzi ze startych czasów - dodaje.
Wystawę można oglądać od wtorku do niedzieli w godz. 10-18.