- Okres plebiscytu był czasem wytężonej akcji propagandowej. Był też poprzedzony dwoma powstaniami - mówi Bartosz Kuświk, dyrektor Instytutu Śląskiego. - Ta wystawa opowiada przede wszystkim o plebiscycie widzianym oczami żołnierzy alianckich, którzy tutaj przybyli. Mamy pokazane, że pojawili się tutaj młodzi chłopcy z Wielkiej Brytanii, z Włoch i Francji, którzy nie tylko pełnili służbę, także jedli, bawili się, pisali listy do domów. I to wszystko możemy tutaj zobaczyć.

Prof. Mirosław Lenart, dyrektor Archiwum Państwowego zauważa, że wystawa ma kilka wymiarów, m.in. słowny czy multimedialny. - Część sporów, które tutaj też występowały miały mocne odniesienie językowe.

- Wystawa ma przypomnieć opolanom ten szczególny czas - mówi Arkadiusz Wiśniewski, prezydent Opola. - Zachęcam, żeby oglądać, wspominać, uczyć również swoje dzieci, wnuki o tym, jak piękna historia działa się również w Opolu. I pamiętać o tych osobach, które sercem, życiem i swoim zaangażowaniem broniły Polski, broniły polskości, swojej tożsamości.

- To bardzo cenna wystawa edukująca i nawiązująca do tamtych czasów. Przypomina o tym, że Opole również przeżywało bardzo ważne, bohaterskie czyny - dodaje Teresa Barańska, wicewojewoda opolski.

Poprzez kody QR umieszczone na planszach można odtworzyć także filmowe etiudy powstańcze.