- Muszę przyznać otwarcie, że nigdy nie słuchałem namiętnie muzyki The Beatles, aczkolwiek gdy przypadkowo, gdzieś tam pojawiała się w radiu, czy ktoś włączył ich piosenki, to wywoływały u mnie bardzo miłe wrażenia estetyczne i nie ukrywam, że doceniam bardzo kompozytorską stronę tych piosenek - dodaje.

Do udziału w sesji nagraniowej muzyk zaprosił artystów różnych pokoleń.

- Nazwałem ten zespół Sitkowski Band 2 Generations - mówi jazzman. - Po pierwszy mówi wieloletni przyjaciel Jerzy Główczewski, prof. Wydziału Jazzu Akademii Muzycznej w Katowicach będzie grał ze swoim synem Dawidem, a z kolei na gitarze basowej zagra mój syn, który jest obecnie studentem tejże zacnej uczelni. Zaprosiłem do współpracy również wspaniałego kolegę pianistę Tomasza Białowolskiego, który jest absolwentem akademii muzycznej w Krakowie - dodaje.

Za konsoletą realizatora zasiada Andrzej Czubiński.