Na wystawie "Plener malarski i warsztaty plastyczne dla dzieci i młodzieży" zgromadzono około setki, które powstawały w czerwcu.

- Zainteresowanie młodych osób było spore i efekty współpracy z artystami są naprawdę dobre - mówi Barbara Piechaczek, dyrektor muzeum. - W czasie tego pleneru każdy z naszych artystów ma dyżur i prowadzi zajęcia z młodzieżą. Na sztalugach prezentujemy prace artystów, a poniżej na listwach prace dzieci i młodzieży. Po 10 latach już można powiedzieć, że wśród nich są studenci architektury, czy kierunków artystycznych, więc jest to potrzebna.

To dziesiąta, jubileuszowa wystawa, którą poprzedziły plenerowe prace. Część z nich pozostaje w muzealnych zbiorach.

- Tak też będzie w tym roku - przekonuje Piechaczek. - Nigdy nie mieliśmy tylu prac dotyczących miasta, a to jest dorobek, który zostaje na naszym terenie. Każdy z uczestników zostawia jeden duży obraz albo dwa mniejsze. Najczęściej jeden trafia do naszych zbiorów, staramy się je w różny sposób dobierać. Pozostałe mogą być nabywane.

Wystawę można oglądać do końca wakacji.