Wiersze pachniały jedliną
Tegoroczne, tradycyjne spotkanie odbyło się pod nazwą "Wiersze pachnące jedliną".
- Jest nas około 20 osób - wyjaśnia Ludmiła Małgorzata Sobolewska, prezes Nauczycielskiego Klubu Literackiego działającego przy oddziale okręgowym ZNP w Opolu. - Niestety, niektórzy nestorzy odeszli, zostawiając dotkliwą pustkę. Mam na myśli Wiesława Malickiego, Zygmunta Dmochowskiego, Andrzeja Pałosza czy Karolinę Turkiewicz-Suchanowską, ale dochodzą też nowe osoby.
- Pisać można zacząć w każdym wieku, ja debiutowałam młodo - mówi Teresa Nietyksza. - Pisałam całe życie, a teraz, jak widzę, osoby dojrzałe odnajdują w sobie potrzebę pisania.
Swoje wiersze czytał też Edmund Borzemski z Korfantowa.
- Mój debiut książkowy nastąpił w roku 1991, ale pisałem wcześniej - mówił.
Więcej o poezji opolskich literatów powiemy w jutrzejszych (środa 14.01) Rewirach Kultury.
Małgorzata Lis-Skupińska