Senator Tadeusz Jarmuziewicz o prawyborach w PO i przyszłych relacjach rządu z Donaldem Trumpem
- Prawybory wewnątrz partii już u nas były i nie jest to nic nadzwyczajnego - mówił dziś (14.11) w Porannej Rozmowie Radia Opole senator Tadeusz Jarmuziewicz z Koalicji Obywatelskiej. Komentował w ten sposób rywalizację Rafała Trzaskowskiego z Radosławem Sikorskim o to, kto ostatecznie powalczy o zwycięstwo w wyborach prezydenckich w przyszłym roku. Pytaliśmy go też o to, jak będą wyglądały relacje rządu Donalda Tuska z administracją Donalda Trumpa.
- A kiedy, jak nie w czasie wyborów, partie mogą zabiegać o swoją autonomię? Gdyby było tak, że są dwa bloki w Polsce, to byłby jeden kandydat z jednej strony i drugi z drugiej. Ale my mamy dość bogatą ofertę polityczną w tej chwili - przekonuje senator Jarmuziewicz.
Naszego gościa zapytaliśmy też o ocenę przyszłych relacji polskiego rządu z nową administracją Donalda Trumpa.
- Myślę, że polskie media i uczestnicy życia publicznego stworzyli taki wizerunek, że jak Trump zostanie prezydentem, to będzie koniec świata. Nie. Trzeba brać życie takim, jakim jest. Świat się zmienia. Proszę zobaczyć, jaką on ekipę dobiera. Kompletnie innych ludzi jak w poprzedniej kadencji. To znaczy, że to nie będzie ten sam Trump - argumentuje gość Radia Opole.
Zdaniem Tadeusza Jarmuziewicza, Polska ma najlepsze relacje ze Stanami Zjednoczonymi spośród wszystkich krajów w Unii Europejskiej. Nie powinna się też obawiać o gwarancje bezpieczeństwa w ramach NATO, bo jest prymusem w wydatkach na zbrojenia.