Minister rolnictwa o szacowaniu strat i rekompensatach dla rolników dotkniętych powodzią
69 tys. ha gruntów w kraju uległo zalaniu wskutek powodzi, z czego 25 tys. ha dotyczy terenów objętych stanem klęski żywiołowej. Minister rolnictwa i rozwoju wsi Czesław Siekierski i wiceminister Adam Nowak przyjechali do Łosiowa, aby wziąć udział w spotkaniu wojewódzkiego zespołu ds. rolnictwa na Opolszczyźnie. W budynku OODR w Łosiowie zebrali się przedstawiciele wszystkich instytucji rolniczych w regionie.
- Natomiast Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa będzie koordynować pomoc z innych ośrodków - mówił minister Siekierski. - I tak ośrodki KOWR-owskie, te spółki, będą służyły tutaj jako takie miejsce przyjmowania tej pomocy, magazynowania i rozdzielania. Spółki nasienne nasze będą przekazywały także pomoc jeśli chodzi o potrzebne nasiona do ponownych zasiewów. Na to wszystko przyjdzie czas, bo gleba musi osiągnąć odpowiedni stan.
- Rekompensaty będą potrzebne głównie tam, gdzie jest produkcja roślinna, głównie z uwagi na produkcję kukurydzy - mówił wiceminister rolnictwa Adam Nowak. - Chodzi także o produkcję kukurydzy na ziarno, soi, ziemniaków i buraka cukrowego oraz nowych zasiewów rzepaku. W tym zakresie na podstawie analiz i map z każdej działki rolnej Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa przygotuje dane w porozumieniu instytutem meteorologii. Agencja przygotuje dane do szacowania do wypłaty rolnikom rekompensat. Ich stawka zostanie określona już po zweryfikowaniu całości powodzi na tym terenie.
Wiceminister poinformował też, że grunty rolne na terenach powodziowych, które należą do Skarbu Państwa, zostaną zwolnione z czynszów.
W wtorek ministerstwo wystąpiło do Komisji Europejskiej o pomoc z funduszu rezerwy rolnej na wsparcie poszkodowanych rolników. - Mamy świadomość, że musimy inaczej postępować w stosunku do tych gospodarstw przez kolejny rok lub dłużej, bo zostały zachwiane w strukturze zasiewów czy realizacji ekoschematów - dodał minister Siekierski.
W zakresie produkcji, zwierzęcej, bydła i zwierząt hodowlanych nie ma strat w pogłowiu, udało się ewakuować wszystkie zwierzęta, ale są starty w budynkach.