Ponad 200 szkół w regionie nie funkcjonuje. Nie wiadomo, kiedy wrócą do nich uczniowie
Ponad 200 placówek oświatowych w regionie nie funkcjonuje w normalnym trybie. Szkoły i przedszkola są wyłączane z pracy nie tylko z powodu zalania.
- Na wczoraj to jest około 235 placówek, które ucierpiały lub są przeznaczone, w tej grupie jest 17 placówek przeznaczonych na miejsca zakwaterowania służb pomocowych, na gotowanie posiłków dla tych służb.
W samej gminie Lewin Brzeski wyłączonych z pracy zostało 10 placówek.
Woda uszkadza najczęściej piwnice i znajdujące się z nich pomieszczenia gospodarcze, w tym kotłownie, co rodzi obawy związane z nadchodzącą jesienią. W tej sytuacji niezbędne będzie rządowe wsparcie i jak przewiduje Marek Leśniak, to powinno wkrótce dotrzeć do potrzebujących go samorządów.
- To są pieniądze, które trzeba na dzisiaj znaleźć, żeby zabezpieczyć te placówki. Ale też jest ta pomoc ogłoszona przez rząd na remont i wsparcie placówek zalanych, więc myślę, że tutaj to pójdzie druga stroną, ministerstwo edukacji też przeznacza rezerwę na wsparcie placówek edukacyjnych. Będzie ogłoszona kwota, którą będzie dysponowało ministerstwo, więc myślę, że lada moment [to nastąpi].
Na razie nie wiadomo, kiedy zalane szkoły będą mogły wznowić pracę. W miejscowościach, w których opadła woda, obecnie trwa szacowanie strat i porządkowanie pomieszczeń. Oprócz budynków, zniszczeniu uległy także szkolne meble. Poza tym nie wszyscy uczniowie byliby w stanie dotrzeć na zajęcia, dlatego kuratorium zapewnia, że to organy prowadzące będą decydowały, jak długo potrwa przerwa w pracy placówek.
Zdaniem wicekuratora Marka Leśniaka, nie powinno to w znaczący sposób wpłynąć na proces dydaktyczny.
- Nie w takich sytuacjach byliśmy. Pandemia pokazała, że jest konieczność działania na odległość. Tu nie zadziałają komputery, bo nie ma prądu, sprzęt jest zniszczony, więc potrzebne będzie dobre myślenie człowieka.
Dodajmy, że opolski wicekurator oświaty będzie gościem Radia Opole dziś (18.09) po godzinie 18:00.