"To nie jest tumba". Badacze zweryfikowali jedno z najbardziej znanych odkryć w opolskiej katedrze
Jest zwrot akcji w sprawie dotychczasowych odkryć w opolskiej katedrze. Po przeprowadzaniu uzupełniających badań archeologicznych okazało się, że tumba nie jest tumbą. Zaprzeczają temu między innymi ramy chronologiczne. Pierwotnie uważano, że pochodzi ona z początku XIII wieku, a tym czasem jest to druga połowa XIV wieku.
- Te badania prowadzone były wokół ołtarza kolegiackiego i służek, które pozwoliły nam odtworzyć stratyfikację tego rejonu, czyli określić jego historię, łącznie z datowaniem - mówi Andrzej Gołębnik, pełnomocnik biskupa do spraw badań archeologicznych w opolskiej katedrze. - Ze wszystkich ekspertyz, które udało nam się zdobyć, nie jest to tumba, tylko jest to tak zwany stipes, czyli podstawa ołtarzowa, także zabytek. Natomiast to czy w ogóle i w jakiej formie będzie w przyszłości objęte rygorem wpisu, to już decydować o tym będą urzędy. Czekamy na tę decyzję z utęsknieniem.
- Kiedy pojawi się ekspertyza, to wtedy będziemy mieć już jasność - dodaje ksiądz Joachim Kobienia, rzecznik opolskiej kurii. - W tej chwili jest pewna niejasność, czym jest ten obiekt. Jak będą wyniki, to ten obiekt będzie mógł być wtedy wpisany w rejestr zabytków, jeśli nim jest, a chyba tak jest. Wtedy zadecyduje się, co z nim zrobić, czy zostanie w tym miejscu, czy zostanie ewentualnie wyeksponowany w innym, ale te postanowienia zostaną podjęte później.
Przypomnijmy, że drzwi do opolskiej świątyni zostały zamknięte dokładnie dwa lata temu. Na razie opolska kuria nie podaje daty powrotu wiernych do katedry.
- Kiedy pojawi się ekspertyza, to wtedy będziemy mieć już jasność - dodaje ksiądz Joachim Kobienia, rzecznik opolskiej kurii. - W tej chwili jest pewna niejasność, czym jest ten obiekt. Jak będą wyniki, to ten obiekt będzie mógł być wtedy wpisany w rejestr zabytków, jeśli nim jest, a chyba tak jest. Wtedy zadecyduje się, co z nim zrobić, czy zostanie w tym miejscu, czy zostanie ewentualnie wyeksponowany w innym, ale te postanowienia zostaną podjęte później.
Przypomnijmy, że drzwi do opolskiej świątyni zostały zamknięte dokładnie dwa lata temu. Na razie opolska kuria nie podaje daty powrotu wiernych do katedry.