Próba samobójcza i podejrzenie zawału. Trudne zadanie w finale zawodów symulacji medycznej
Więzień chciał popełnić samobójstwo i połknął żyletkę z powodu zawodu miłosnego, a do tego jest jeszcze podejrzenie zawału serca. Tak wyglądał scenariusz finałowy trzecich Ogólnopolskich Zawodów Symulacji Medycznej SimChallenge na Uniwersytecie Opolskim.
Na udzielenie pomocy każda z dwóch drużyn miała 20 minut. - Do tego trzeba współpracować z ukraińską lekarką, która słabo mówi po polsku - zaznacza dr Marta Gawlik, koordynator kierunku pielęgniarstwo na Wydziale Nauk o Zdrowiu UO.
- Oceniana jest umiejętność rozpoznania stanu przedzawałowego, zabezpieczenie miejsca krwawiącego za pomocą opaski uciskowej oraz zmiana opatrunku. Tutaj są prawdziwi funkcjonariusze służby więziennej, więc trzeba również podjąć decyzję, czy rozkuć pacjenta. Zadaniem mundurowych jest również poniekąd przeszkadzanie uczestnikom. Poza tym dzisiaj kładziemy nacisk na komunikację z osadzonym.
Pierwsza ze scenariuszem zmierzyła się drużyna Państwowej Akademii Nauk Stosowanych z Przemyśla. Małgorzata Mrozowska, liderka zespołu, spodziewała się bardzo trudnego zadania, patrząc na przygotowany sprzęt.
- Ciężko powiedzieć, czego spodziewamy się, ponieważ po naszych wszystkich symulacjach jesteśmy bardzo zaskoczeni przygotowaniem. Tak naprawdę wszystkiego można spodziewać się. Widzimy, że dano nam tu sprzęt do nagłego zatrzymania. Podejrzewamy, że to będzie prawdziwy pacjent, więc nie będziemy reanimować. Może to być zawał albo wysokie ciśnienie - coś w tym rejonie.
Drużyna PANS z Krosna pozostawała w zamknięciu na czas zmagań rywalek. Wiktoria Kukulińska i Kinga Ostalecka powiedziały Radiu Opole o swoich oczekiwaniach w ciemno.
- Tutaj cały czas trwają spekulacje i dyskutujemy. Wydaje nam się, że będzie to pacjent ostry z parametrami zmieniającymi się bardzo szybko oraz gwałtownie. Sądzimy, że może być coś związanego na przykład z zawałem. Dodajmy, że trochę stresujemy się jednak chociażby ze względu na obecność publiczności. Jeżeli sprawdzą się nasze podejrzenia, wiele będzie zależeć od naszej reakcji. Sytuacja może zmieniać się gwałtownie, a po wczoraj wiemy, że do tej scenki może dojść wiele osób. Ważne, żebyśmy współpracowały i może wtedy wykonamy wszystkie czynności tak, jak powinniśmy.
Zawody przeprowadzono w Innowacyjnym Centrum Symulacji Medycznej Wydziału Nauk o Zdrowiu UO. Najlepsza okazała się drużyna PANS w Przemyślu, a zespół Uniwersytetu Opolskiego zajął trzecie miejsce.
Radio Opole było patronem medialnym tych zawodów.
- Oceniana jest umiejętność rozpoznania stanu przedzawałowego, zabezpieczenie miejsca krwawiącego za pomocą opaski uciskowej oraz zmiana opatrunku. Tutaj są prawdziwi funkcjonariusze służby więziennej, więc trzeba również podjąć decyzję, czy rozkuć pacjenta. Zadaniem mundurowych jest również poniekąd przeszkadzanie uczestnikom. Poza tym dzisiaj kładziemy nacisk na komunikację z osadzonym.
Pierwsza ze scenariuszem zmierzyła się drużyna Państwowej Akademii Nauk Stosowanych z Przemyśla. Małgorzata Mrozowska, liderka zespołu, spodziewała się bardzo trudnego zadania, patrząc na przygotowany sprzęt.
- Ciężko powiedzieć, czego spodziewamy się, ponieważ po naszych wszystkich symulacjach jesteśmy bardzo zaskoczeni przygotowaniem. Tak naprawdę wszystkiego można spodziewać się. Widzimy, że dano nam tu sprzęt do nagłego zatrzymania. Podejrzewamy, że to będzie prawdziwy pacjent, więc nie będziemy reanimować. Może to być zawał albo wysokie ciśnienie - coś w tym rejonie.
Drużyna PANS z Krosna pozostawała w zamknięciu na czas zmagań rywalek. Wiktoria Kukulińska i Kinga Ostalecka powiedziały Radiu Opole o swoich oczekiwaniach w ciemno.
- Tutaj cały czas trwają spekulacje i dyskutujemy. Wydaje nam się, że będzie to pacjent ostry z parametrami zmieniającymi się bardzo szybko oraz gwałtownie. Sądzimy, że może być coś związanego na przykład z zawałem. Dodajmy, że trochę stresujemy się jednak chociażby ze względu na obecność publiczności. Jeżeli sprawdzą się nasze podejrzenia, wiele będzie zależeć od naszej reakcji. Sytuacja może zmieniać się gwałtownie, a po wczoraj wiemy, że do tej scenki może dojść wiele osób. Ważne, żebyśmy współpracowały i może wtedy wykonamy wszystkie czynności tak, jak powinniśmy.
Zawody przeprowadzono w Innowacyjnym Centrum Symulacji Medycznej Wydziału Nauk o Zdrowiu UO. Najlepsza okazała się drużyna PANS w Przemyślu, a zespół Uniwersytetu Opolskiego zajął trzecie miejsce.
Radio Opole było patronem medialnym tych zawodów.