Gdy temperatura mocno spadła poniżej zera, placówka zaapelowała do ludzi dobrej woli, by przyjęli pod swój dach psy. Akcja spotkała się z pozytywnym odzewem.

- Wprawdzie już ją zakończyliśmy, ale czworonogi wciąż czekają na pomoc - mówi Jacek Pelczar, kierownik schroniska dla bezdomnych zwierząt w Kędzierzynie-Koźlu. - Obecnie dalej można wziąć psa na dom tymczasowy, zresztą tak jak przez cały rok, ale już wracamy do tej naszej normalnej procedury, nieskróconej. Nie ma już takich siarczystych mrozów, nie ma z czym się spieszyć. Więc jeżeli dalej ktoś by chciał zaadoptować psiaka na dom tymczasowy to po prostu trzeba się wcześniej umówić, trochę dłużej porozmawiać, przyjść parę razy, poznać się z tym psiakiem, wziąć go na minimalnie trzy spacery – dodaje,.

Dopiero później spisywana jest umowa.

Osoby, które w styczniu przygarnęły psy, podpisały z placówką umowy na trzy miesiące. Wielu mieszkańców wstępnie jednak zadeklarowało, że zwierzęta zostaną u nich na stałe.