- Uczą się tego, jak zbudowane są instrumenty, mogą poczuć brzmienie tych instrumentów. Basowe instrumenty mają to do siebie, że nie tylko je słychać, ale też da się je poczuć, więc można je dotknąć i wyczuć dźwięk - mówi muzyk.

Dzieci nie kryły swojego entuzjazmu po zajęciach.

- Słuchaliśmy muzyki, klaskaliśmy, tupaliśmy. Najfajniejsze było śpiewanie, gitara, jak zgadywaliśmy dźwięki i jak panowie grali na instrumentach. Dotykanie kontrabasu też było super, fajne były te odgłosy, trochę podobne do skrzypiec.

- Staramy się przekazywać dzieciom muzyczną wiedzę w atrakcyjny i angażujący sposób - podkreśla Miłosz Wośko, prowadzący warsztaty.

- Dzieci to nie jest grupa studentów na wykładzie. Jeśli nie ma jakiejś interakcji, to po prostu nie ma to sensu. Staramy się więc zachęcać ich do tupania, wyklaskiwania rytmu, śpiewania i pokazywać im instrumenty w bardzo prosty sposób.

Kolejne warsztaty z cyklu Małej Akademii Instrumentów w Muzeum Polskiej Piosenki w Opolu odbędą się w lutym.