Władze regionu spotkały się z kombatantami. To coroczne, tradycyjne już świąteczne wydarzenie. Kombatanci podkreślają, że świadków historii jest już coraz mniej.

- Jeżeli chcecie pogłębić swoją wiedzę historyczną o represjach, jakie spotykały nas i nasze rodziny w czasie II wojny światowej, słuchajcie nas. Opowiadamy swoje historie ku przestrodze - powiedziała Irena Chamielec, prezes Zarządu Głównego Stowarzyszenia Polaków Represjonowanych przez III Rzeszę.

- Ważne są takie spotkania. Kombatanci mogą przyjść, spędzić razem czas i porozmawiać. To przecież jedna wielka rodzina - mówi Jolanta Kołodziejska z opolskiego oddziału Towarzystwa Przyjaciół Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich.

- Żebyśmy się spotykali jak najdłużej, bo tu możemy poczuć tę wielka miłość Polaka do Polaka - dodał Leszek Kasprzak.

Życzenia kombatantom złożyła wicemarszałek regionu Zuzanna Donath-Kasiura.

- Przede wszystkim zdrowia, ale też optymizmu, ciepła rodzinnego, planów na przyszłość, bo przecież niezależnie od wieku możemy je mieć i cieszyć się nimi. Podobnie jak z marzeniami - mówiła wicemarszałek Donath-Kasiura.

Kombatanci zostali obdarowani świątecznymi paczkami. Tym, którym stan zdrowia nie pozwolił na przybycie do sali Orła Białego, prezenty zostaną dostarczone.