- Kościół został wybudowany w 1927 roku – mówi Krystyna Kunysz, autorka książki „Na niebieskiej niwie. Rzecz o cmentarzach w gminie Kolonowskie”, mieszkanka Staniszcz Małych. - I automatycznie wokół tego kościoła powstał maleńki cmentarzyk. Do tego momentu zmarli ewangelicy byli chowani w wydzielonej kwaterze na cmentarzu katolickim. W latach początkowych, 70. kwatera ta ewangelicka została zlikwidowana z wyjątkiem jednego nagrobku – dodaje.

To grób, w którym spoczywa „mieszane” małżeństwo – katoliczka i ewangelik. Pierwszą osobą pochowaną na nowym cmentarzu była pani Freier, która zmarła 13 maja 1931 roku. Nie wiadomo jednak, czy jej nagrobek się zachował, ponieważ kilka z nich jest już zniszczonych i nie ma tablicy z nazwiskiem.

- Wiele nie można powiedzieć na temat cmentarza i kościoła też, z tego względu, że przed frontem większość ewangelików wróciła do Niemiec i zabrała ze sobą wszelkie dokumenty. Już szukałam tych dokumentów u księdza Pioruna, tak chyba się nazywa, niestety ksiądz też nie umiał nic powiedzieć - dodaje Krystyna Kunysz.

Cmentarzem ewangelickim i utrzymaniem na jego terenie czystości zajmuje się małżeństwo z Kolonowskiego.