W Sądzie Rejonowym w Opolu ruszył proces Jana G.
Wcześniejsze zeznania oskarżonego przypomniał podczas rozprawy sędzia Krzysztof Turczyński:
„Nie mam z tą kobietą nic wspólnego. Nie znam jej. Nie wiem nawet co mam powiedzieć, w jaki sposób mogę udowodnić, że jej nie groziłem. Ta pani mówiła, że gdybym nie miał okularów, miał zarost i był wyższy oraz młodszy, to byłbym podobny do mężczyzny, który jej groził i ją uderzył. Ponadto, pytała czy mam brata, bo być może zrobił to mój brat”.
Pokrzywdzona podtrzymała swoje zeznania tłumacząc, że nie ma wątpliwości co do udziału w całym zdarzeniu lekarza Jana G.
– Pytałam o brata, ponieważ jedynie ktoś, kto byłby bratem bliźniakiem obecnego tu pana, mógłby być sprawcą tego zdarzenia. Nie mam najmniejszych wątpliwości, że to był ten pan – mówiła pokrzywdzona.
Następną rozprawę zaplanowano na 17 maja. Wówczas przed sądem zeznawać ma syn i synowa oskarżonego oraz policjanci, którzy zostali wezwani na miejsce zdarzenia.
Czytaj też: Jan G., właściciel jednej z opolskich klinik został oskarżony o pobicie kobiety.
Posłuchaj informacji:
Damian Drzyzga (oprac. KK)