Pyszny i muzyczny weekend w Opolu. Wystartował 14. Festiwal Opolskich Smaków
Rozpoczął się 14. Festiwal Opolskich Smaków na placu Kopernika w stolicy regionu. Są lokalni producenci żywności, food trucki, a szefowie kuchni prezentują swoje popisowe potrawy.
Przez cały weekend nie zabraknie koncertów za sprawą konkursu Craft Music City, ale też warsztatów czy interaktywnej ciężarówki z atrakcjami. Szef kuchni Adrian Feliks gotował już dzisiaj (25.08) po południu. - Zaczynamy od zimnego, czyli tatar po śląsku, tzw. harynka - mówi.
- To tatar podany nieco inaczej, bo pokaże się cebula i jabłko, czyli tradycyjnie, lecz w postaci tatara. Do tego dodaję majonez z lubczykiem. Później zrobimy risotto z kaszanką z dzika – mamy tu od lokalnych producentów. Do tego śmietanka z Olesna. Nie ma trudnych rzeczy do zrobienia w kuchni. Chodzi jedynie o fantazję, wymyślanie czy kreowanie. Potrzeba oczywiście doświadczenia, ale nie wolno bać się kuchni. Trzeba próbować.
Karolina, właścicielka dwóch food trucków w jednym proponuje wolno pieczoną wołowinę szarpaną, a w drugim kuchnię grecką.
- Uwielbiamy wakacje w Grecji, a któregoś razu przywieźliśmy pomysł na odzwierciedlenie greckiego street foodu w Polsce. Tam serwujemy pity z grosikiem z naszym tzatziki. Oczywiście wszystko robimy sami od podstaw ze świeżych warzyw. To idealne rozwiązanie na tę upalną pogodę.
Zapytaliśmy mieszkańców Opola, co sądzą o tej imprezie na koniec sierpnia.
- Dobra jest ta impreza, bardzo fajna dla Opola. Poza tym mamy bardzo ładny plac, gdzie można organizować podobne rzeczy. Oceniam to super. - Wolałbym, żeby sprowadzić jakiś porządny zespół. Lepiej dołożyć parę złotych i wtedy mamy coś konkretnego. Ceny są takie, że głowa boli. Chciałem kupić kawałek kiełbasy, a one kosztują po 12 czy 15 złotych. Jeszcze chodzi o porcjowanie na mniejsze części. - Fajnie, bo zawsze dzieje się coś ciekawego w tym mieście. Do tego jest muzyka, dzieci mogą potańczyć, pobawić się, a jak ktoś chce coś zakupić, może to zrobić przy okazji.
Radio Opole jest patronem medialnym 14. Festiwalu Opolskich Smaków.
- To tatar podany nieco inaczej, bo pokaże się cebula i jabłko, czyli tradycyjnie, lecz w postaci tatara. Do tego dodaję majonez z lubczykiem. Później zrobimy risotto z kaszanką z dzika – mamy tu od lokalnych producentów. Do tego śmietanka z Olesna. Nie ma trudnych rzeczy do zrobienia w kuchni. Chodzi jedynie o fantazję, wymyślanie czy kreowanie. Potrzeba oczywiście doświadczenia, ale nie wolno bać się kuchni. Trzeba próbować.
Karolina, właścicielka dwóch food trucków w jednym proponuje wolno pieczoną wołowinę szarpaną, a w drugim kuchnię grecką.
- Uwielbiamy wakacje w Grecji, a któregoś razu przywieźliśmy pomysł na odzwierciedlenie greckiego street foodu w Polsce. Tam serwujemy pity z grosikiem z naszym tzatziki. Oczywiście wszystko robimy sami od podstaw ze świeżych warzyw. To idealne rozwiązanie na tę upalną pogodę.
Zapytaliśmy mieszkańców Opola, co sądzą o tej imprezie na koniec sierpnia.
- Dobra jest ta impreza, bardzo fajna dla Opola. Poza tym mamy bardzo ładny plac, gdzie można organizować podobne rzeczy. Oceniam to super. - Wolałbym, żeby sprowadzić jakiś porządny zespół. Lepiej dołożyć parę złotych i wtedy mamy coś konkretnego. Ceny są takie, że głowa boli. Chciałem kupić kawałek kiełbasy, a one kosztują po 12 czy 15 złotych. Jeszcze chodzi o porcjowanie na mniejsze części. - Fajnie, bo zawsze dzieje się coś ciekawego w tym mieście. Do tego jest muzyka, dzieci mogą potańczyć, pobawić się, a jak ktoś chce coś zakupić, może to zrobić przy okazji.
Radio Opole jest patronem medialnym 14. Festiwalu Opolskich Smaków.