Chętni mogli dowiedzieć się o szczegółach służby w wojsku, podszkolić się w zakresie pierwszej pomocy lub wziąć do rąk detektor do wykrywania min. Nie mogło zabraknąć oczywiście wojskowej grochówki.

- Wiele osób pyta o możliwości pracy w wojsku - mówi podporucznik Paulina Szastaj z Centralnego Wojskowego Centrum Rekrutacji ośrodka zamiejscowego w Opolu.

- Pytają, w jaki sposób mogą wstąpić, kiedy są następne terminy i w jakich miejscowościach. Można wypełnić ankietę, my udzielamy odpowiedzi na nurtujące pytania, także zainteresowanie jest na pewno. Oprócz ogromnej popularności sprzętu wojskowego, sama służba również jest atrakcyjna.

Uczestnicy pikniku chwalą inicjatywę. Uważają, że dzięki temu młode pokolenie może nieco poznać wojsko.

- Trzeba to promować. Młodzież niech ogląda, niech idzie do wojska, bo następcy są potrzebni do bronienia ojczyzny.

- Mnie podoba się ten robot saperski, jak potrafi podnieść różne przedmioty, na przykład klucze.

- Wojskowość to jest moja pasja. Zawsze jestem tam, gdzie podobne pikniki, mimo że w wojsku byłem 50 lat temu. Dzisiaj broń jest zupełnie inna, tak samo jak technika.

Wicewojewoda Tomasz Witkowski ocenia, że takie pikniki mają dwa cele.

- Jesteśmy w przeddzień Święta Wojska Polskiego, więc Wojsko Polskie pokazuje swój sprzęt i swoich ludzi oraz zachęca do wstępowania w szeregi wojska, przybliżając służbę. Z drugiej strony społeczeństwo ma okazję porozmawiać i zapoznać się z detalami.

Jutro (14.08) taki piknik odbędzie się w Skoroszycach, a we wtorek sprzęt wojskowy można będzie zobaczyć w Dobrodzieniu.