Poseł Kostuś o zaporze na granicy z Białorusią: budowa była bardzo ważna, ale nie rozwiązała problemu
- Granica szczelna nie jest, a Polska nie współpracuje w tej sprawie z wyspecjalizowaną europejską agencją do ochrony granic, jaką jest Frontex - ocenił w Porannej Rozmowie Radia Opole poseł PO Tomasz Kostuś, odnosząc się do skuteczności zapory na granicy polsko-białoruskiej. Opolski parlamentarzysta odniósł się też do uproszczenia procedury zatrudniania obcokrajowców w Polsce.
- Budowa tego muru była bardzo ważna, ale nie rozwiązała problemu, to znaczy w dalszym ciągu imigranci i polityczni, i zarobkowi przekraczają granicę państwa polskiego - stwierdził poseł Tomasz Kostuś.
- Bezpieczeństwo jest naczelnym zadaniem państwa i w obliczu rosyjskiej napaści na Ukrainę mówimy o tym jednym głosem - dodał parlamentarzysta.
W ocenie Tomasza Kostusia partia rządząca w oficjalnym przekazie promuje hasło: "nie przyjmujemy żadnych obcych, stop imigracji", a z drugiej strony przez ostatnie lata prowadzi najbardziej liberalną politykę przyjmowania do nas obywateli np. z krajów muzułmańskich proponując uproszczoną drogę do uzyskania zatrudnienia.
- Jeżeli chodzi o uchodźców politycznych to tylko w pierwszym półroczu przyjęto ich około dwóch i pół tysiąca i to są oficjalne dane. Natomiast jeśli chodzi o pozwolenia na pracę to jest to kwota nieznana w Polsce czy Europie do tej pory, bo to 135 tysięcy.
Jak przypomniał na antenie Radia Opole poseł Kostuś, w ciągu dwóch ostatnich lat prawie 200 tysięcy osób dostało w Polsce pozwolenie na pracę, a jako przykład dodał, że za rozbudowę Rafinerii Płock będzie odpowiadać 12 tysięcy osób z krajów muzułmańskich.
Zgodnie z uproszczoną procedurą uzyskania pozwolenia na pracę adresowaną m.in. do obywateli takich krajów jak Iran, Bangladesz czy Arabia Saudyjska do Polski ma trafić około 400 tysięcy osób, przy czym ich weryfikacja nie będzie już prowadzona w konsulatach, a jedynie w polskim MSWiA.
- Bezpieczeństwo jest naczelnym zadaniem państwa i w obliczu rosyjskiej napaści na Ukrainę mówimy o tym jednym głosem - dodał parlamentarzysta.
W ocenie Tomasza Kostusia partia rządząca w oficjalnym przekazie promuje hasło: "nie przyjmujemy żadnych obcych, stop imigracji", a z drugiej strony przez ostatnie lata prowadzi najbardziej liberalną politykę przyjmowania do nas obywateli np. z krajów muzułmańskich proponując uproszczoną drogę do uzyskania zatrudnienia.
- Jeżeli chodzi o uchodźców politycznych to tylko w pierwszym półroczu przyjęto ich około dwóch i pół tysiąca i to są oficjalne dane. Natomiast jeśli chodzi o pozwolenia na pracę to jest to kwota nieznana w Polsce czy Europie do tej pory, bo to 135 tysięcy.
Jak przypomniał na antenie Radia Opole poseł Kostuś, w ciągu dwóch ostatnich lat prawie 200 tysięcy osób dostało w Polsce pozwolenie na pracę, a jako przykład dodał, że za rozbudowę Rafinerii Płock będzie odpowiadać 12 tysięcy osób z krajów muzułmańskich.
Zgodnie z uproszczoną procedurą uzyskania pozwolenia na pracę adresowaną m.in. do obywateli takich krajów jak Iran, Bangladesz czy Arabia Saudyjska do Polski ma trafić około 400 tysięcy osób, przy czym ich weryfikacja nie będzie już prowadzona w konsulatach, a jedynie w polskim MSWiA.