- Prezentujemy ładowarki, ciągniki, rozsiewacze oraz co ważne, urządzenia rolnictwa precyzyjnego - mówi Łukasz Karpiński z firmy Osadkowski. - Dodatkowy monitor zamontowany w ciągniku i odbiornik pomaga nam w precyzyjnym prowadzeniu maszyny, przejazd do przejazdu oraz pomaga również w obsłudze maszyn towarzyszących poprzez isobus. Dzięki temu możemy sterować kontrolą sekcji, zmienną dawką w opryskiwaczu czy rozsiewaczu.

Targi rolnicze w Kamieniu Śląskim przyciągają rolników nie tylko z naszego regionu.

- Jesteśmy tu z ciekawości, zobaczyć sprzęt rolniczy. Komputeryzacja maszyn bardzo je zmienia. Pojawia się coraz więcej elektroniki, to jest oczywiście na plus, ale powoduje też więcej usterek do naprawy - mówi jeden z rolników.

- Taki sprzęt już znamy, bo posiadamy podobny w domu. Wdrażam się jeszcze coraz mocniej w nawigację i rolnictwo precyzyjne - mówi pan Piotr.

- Taka nowoczesność ułatwia prace. 40 lat prowadziłem gospodarstwo i widzę ogromne zmiany - podkreśla pan Karol z Cieszyna.

Piotr Adamek z firmy Prosat prezentuje roboty koszące. - Klienci narzekają, że mają coraz mniej ludzi do pracy, a takie urządzenia mogą okazać się pomocne - mówi. - Trochę tych maszyn już po Polsce jeździ, klienci są zadowoleni i wydajnościowo i pod względem nachylenia urządzenia, te przewyższają wydajnością pracy nawet 5-6 robotników. Na dzień dzisiejszy do pracy taką maszyną wystarczy jeden operator. Maszyna ma zasięg zdalny do 300 metrów.

Jutro (18.06) ostatni dzień Opolagry w Kamieniu Śląskim. Wystawa startuje o godzinie 10:00