- Trochę to trwało, ale doczekaliśmy szczęśliwego finiszu - mówi Jan Woźniak, burmistrz Otmuchowa. - Dzień ważny dla gminy ze względu na to, że w końcu udało nam się zakończyć tę inwestycję. 28 rodzin z utęsknieniem czekało na te mieszkania. Dzisiaj zostaną wręczone klucze. Mieszkania 1,2 i 3-pokojowe, a więc te tzw. kawalerki, które spokojnie mogą pomieścić dwie i trzy osoby, bo to są mieszkania duże. Największe mieszkanie ma 64 metry, a najmniejsze 30.

- Ogromnie się cieszymy - mówi Maria Zięba, nowa lokatorka bloku w Maciejowicach.
- Mieszkanie jest naprawdę porządnie zrobione. Są podłogi, ściany są pomalowane, naprawdę super. Mamy pomysł na kuchnie, łazienka jest zrobiona, to też jest duży plus. Tylko wkładać meble i się wprowadzać.

- To jest gwiazdka z nieba, o której się nie śniło. Jest przeżycie, jest mocne przeżycie, bo to nikt z dnia na dzień nie daje człowiekowi czegoś takiego, jak nowe mieszkanie.

- Różnica jest bardzo duża, bo tamto mieszkanie to stare budownictwo, a tu nowe. Wiadomo, całkiem inne warunki mieszkania. Nie ma tej wilgoci, to jest duży plus - podsumowała Kazimiera Baranowska, nowa lokatorka bloku w Maciejowicach.

Przez lata budżet gminy w związku z budową uszczuplił się o ponad 7 mln złotych.