"To dla bezpieczeństwa kierowców". Leśnik o wycince drzew przy DK94
Blisko 800 drzew zniknie z krajobrazu podróżujących drogą krajową nr 94 z Opola do Strzelec Opolskich. Odpowiadając na pytanie słuchaczy Radia Opole zaniepokojonych pracami na wysokości Walidróg, leśniczy Jacek Boczar zapewnia, że wycinane są tylko te drzewa, które zagrażają bezpieczeństwu ludzi.
- To drzewa, które rosły mocno pochylone, wchodząc w skrajnię trasy - mówi Boczar.
- W przypadku akacji, których tutaj wyznaczyliśmy najwięcej, to one były już spróchniałe w środku. I co najgorsze, po cięciu zdaliśmy sobie sprawę, jaki stan już rozkładu drewna był. Więc nawet można powiedzieć, że trochę za późno przystąpiliśmy do tych prac.
Jak dodaje Boczar leśnicy mają obowiązek co 3 miesiące robić przegląd drzewostanu przy trasach. Szczegóły prac ustalane są zawsze w porozumieniu w zarządcą drogi.
- W przypadku akacji, których tutaj wyznaczyliśmy najwięcej, to one były już spróchniałe w środku. I co najgorsze, po cięciu zdaliśmy sobie sprawę, jaki stan już rozkładu drewna był. Więc nawet można powiedzieć, że trochę za późno przystąpiliśmy do tych prac.
Jak dodaje Boczar leśnicy mają obowiązek co 3 miesiące robić przegląd drzewostanu przy trasach. Szczegóły prac ustalane są zawsze w porozumieniu w zarządcą drogi.