Wciąż mamy za mało wiedzy o przemocy domowej. Powstał kurs by uwrażliwiać przyszłych sędziów i prokuratorów
Siedem na dziesięć spraw dotyczących przemocy w rodzinie w Polsce jest umarzanych, a kodeks karny nie kwalifikuje domowej agresji jako przestępstwa. Tak wynika z danych przygotowanych przez fundację HumanDoc w Opolu. Aby to zmienić fundacja stworzyła bezpłatny kurs e-learningowy nie tylko dla studentów prawa.
- Dostrzegliśmy, że w szeroko pojętym wymiarze sprawiedliwości osoby, które są ofiarami przemocy, doświadczają wtórnej wiktymizacji - mówi Izabela Żbikowska z fundacji HumanDoc w Opolu. - Mimo tego co przeszły, potem na policji i w prokuraturze i przed sądem to one muszą udowadniać, że nie zawiniły, że spotkały je złe rzeczy i przechodzą traumatyczne chwile po raz kolejny. Chcemy uwrażliwić przyszłych sędziów, prokuratorów i prawników, żeby na sali sądowej nie padały już bzdury pod tytułem "gdyby chciała to by odeszła", bo to wcale nie jest proste.
Edyta Rybak psycholog w Ośrodku Wsparcia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie zauważa, że w społeczeństwie wciąż pokutuje wiele stereotypów dotyczących przemocy domowej.
- Jeden ze stereotypów mówi o tym, że to mężczyzna jest głową rodziny, że kobieta ma niższy status w rodzinie. Brałam udział w rozprawie dotyczącej gwałtu na nieletniej i sędzia zapytał: "Dobrze, ale czy pani była pijana?". To czy ona była pijana czy nie, nie oznacza, że mogła być zgwałcona, więc to pytanie było zupełnie niezasadne - dodaje.
- Uważam, że jest to potrzebne, żeby uwrażliwiać młodych prawników na taki problem - mówi Alicja Leśniak, studentka III roku prawa i IV roku psychologii. - W życiu codziennym często nie zauważamy tego, co się dzieje nieraz w domach za zamkniętymi drzwiami. Nawet nie myśli się, że takie rzeczy jak przemoc domowa mogą się dziać.
Bezpłatny kurs e-learningowy jest dostępny na stronie internetowej fundacji HumanDoc.
Edyta Rybak psycholog w Ośrodku Wsparcia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie zauważa, że w społeczeństwie wciąż pokutuje wiele stereotypów dotyczących przemocy domowej.
- Jeden ze stereotypów mówi o tym, że to mężczyzna jest głową rodziny, że kobieta ma niższy status w rodzinie. Brałam udział w rozprawie dotyczącej gwałtu na nieletniej i sędzia zapytał: "Dobrze, ale czy pani była pijana?". To czy ona była pijana czy nie, nie oznacza, że mogła być zgwałcona, więc to pytanie było zupełnie niezasadne - dodaje.
- Uważam, że jest to potrzebne, żeby uwrażliwiać młodych prawników na taki problem - mówi Alicja Leśniak, studentka III roku prawa i IV roku psychologii. - W życiu codziennym często nie zauważamy tego, co się dzieje nieraz w domach za zamkniętymi drzwiami. Nawet nie myśli się, że takie rzeczy jak przemoc domowa mogą się dziać.
Bezpłatny kurs e-learningowy jest dostępny na stronie internetowej fundacji HumanDoc.