Obmywanie nóg, a potem kąpiel w rzece. Śląskie tradycje przed Wielkanocą
Mandatum, czyli wielkoczwartkowy obrzęd obmywania nóg 12 mężczyznom przez kapłana to również jedna z dawnych tradycji domowych w śląskich rodzinach. Tu najmłodsi mieli za zadaniem obmycie nóg najstarszych w rodzinie.
Dziś już się tego nie praktykuje, ale najstarsze mieszkanki gminy Walce jeszcze pamiętają to ze swoich domów.
- Jak to Pan Jezus mył chłopom te nogi, to było według tego. Ja myłam rodzicom nogi. To tak było symbolicznie, ale zawsze było coś w prezencie. Często to były pomarańcze, bo wtedy pomarańczy nie było - mówi nam Jadwiga Płosor z Grocholubia.
W Wielki Piątek kąpiel w rzece zaliczały z kolei kobiety, matki z córkami. Musiały to zrobić w milczeniu. Było to oczyszczenie się przed świętami.
- Jak to Pan Jezus mył chłopom te nogi, to było według tego. Ja myłam rodzicom nogi. To tak było symbolicznie, ale zawsze było coś w prezencie. Często to były pomarańcze, bo wtedy pomarańczy nie było - mówi nam Jadwiga Płosor z Grocholubia.
W Wielki Piątek kąpiel w rzece zaliczały z kolei kobiety, matki z córkami. Musiały to zrobić w milczeniu. Było to oczyszczenie się przed świętami.