- W błyskawicznym tempie lista startowa zapełniła się - przekazał Łukasz Wielichowski, organizator.

- 1 kwietnia, sobota, nic tylko wyciągnąć biegaczy na świeże powietrze. Wpisowe 12,34 złotego a dystans 2,28 km, choć tak naprawdę to nie wiem, czy taki dystans istnieje. Najważniejsza jest po prostu fajna zabawa.

Uczestników biegu, tych z numerami startowymi, też dla żartu, było 299. Kategoria - jedna wspólna - biegacze.

- W rodzinnym bieganiu deszczowa pogoda absolutnie nie przeszkadza. Młodzież pragnie biegać, więc my też musimy - mówi jedna z uczestniczek, która pobiegła z nastoletnim synem. - On jest piłkarzem, więc z bieganiem jest za pan brat.

- Ja nie biegam na długich dystansach. Robię to tak dla zabawy. Biegam na maksymalnie 10 km - dodaje inna biegaczka.

- Warto wstać z łóżka, żeby rano pobiegać - uzupełnia opolanin, który biega regularnie od kilku już lat.

Dodajmy, że każdy uczestnik I Biegu dla Żartu otrzymał pamiątkowy "uśmiechnięty" medal.