Bus z nielegalnymi migrantami zatrzymany na A4. Kurier i cudzoziemcy z zarzutami
Opolska straż graniczna przy współpracy z innymi służbami zatrzymała kuriera przewożącego nielegalnie obcokrajowców. Do zdarzenia doszło tuż po północy z 3 na 4 marca w rejonie Miejsca Obsługi Pasażerów Młyński Staw na autostradzie A4. W przestrzeni ładunkowej busa funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej w Opolu ujawnili 9 osób - 6 mężczyzn, 2 kobiety i 1 dziecko w wieku 11 lat.
Jak ustalono, byli to Syryjczycy. Pojazdem kierował natomiast obywatel Niderlandów. Mężczyzna próbował ich przewieźć do Niemiec.
Jak przekazał nam st. chor. szt. SG Szymon Mościcki, rzecznik prasowy Śląskiego Oddziału Straży Granicznej, cudzoziemcy, którzy wjechali i przebywali na terenie Polski nielegalnie, posiadali przy sobie jedynie dokumenty potwierdzające pobyt na terytorium Słowacji. Przedstawiono im zarzut przekroczenia granicy RP wbrew przepisom, przy użyciu podstępu. Migranci przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów, a w niedzielę (5 marca) zostali przekazani słowackim służbom w ramach umowy o readmisji.
Kierowcy busa został przedstawiony zarzut zorganizowania przekroczenia granicy Polski wbrew przepisom, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Przyznał się do winy. Obywatel Niderlandów trafił na 3 miesiące do aresztu.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi Straż Graniczna pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Opolu.
Jak przekazał nam st. chor. szt. SG Szymon Mościcki, rzecznik prasowy Śląskiego Oddziału Straży Granicznej, cudzoziemcy, którzy wjechali i przebywali na terenie Polski nielegalnie, posiadali przy sobie jedynie dokumenty potwierdzające pobyt na terytorium Słowacji. Przedstawiono im zarzut przekroczenia granicy RP wbrew przepisom, przy użyciu podstępu. Migranci przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów, a w niedzielę (5 marca) zostali przekazani słowackim służbom w ramach umowy o readmisji.
Kierowcy busa został przedstawiony zarzut zorganizowania przekroczenia granicy Polski wbrew przepisom, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Przyznał się do winy. Obywatel Niderlandów trafił na 3 miesiące do aresztu.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi Straż Graniczna pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Opolu.