Polityczne spięcie ze sportem w tle. Prezydent Opola wypomina marszałkowi niskie dotacje
Nieoczekiwane publiczne spięcie o pieniądze między prezydentem Opola a wicemarszałkiem województwa. Doszło do niego podczas konferencji zapowiadającej finał mistrzostw Polski juniorów w piłce ręcznej. Spór zaczął się od pytania Arkadiusza Wiśniewskiego do Zbigniewa Kubalańcy.
W pewnym momencie, prezydent zwrócił się do wicemarszałka:
- Jeszcze pytanie do pana marszałka, ile na Gwardię w tym roku zarząd województwa przekaże?
Marszałek odpowiedział:
- Jakby pan się interesował, to by wiedział, że już przekazał!
Wymiana zdań między politykami to pokłosie zarzutu skierowanego przez prezydenta Opola do Zbigniewa Kubalańcy.
- Chciałem zaapelować o większą pomoc samorządu województwa dla klubów zawodowych, bo jest ona bardzo skromna. Jak na skalę tego, co daje miasto, mogłaby być wyższa, więc myślę, że to dobra okazja do tego, żeby o tym powiedzieć i żeby ten strumień pieniędzy z województwa był adekwatny do sukcesów i do rangi sportowej tych klubów.
Wicemarszałek województwa opolskiego starał się odpowiadać na uwagi prezydenta:
- Ponad 9 mln złotych przeznaczone na wspieranie sportu w województwie opolskim. To są pieniądze, które w tym roku samorząd województwa przeznaczy. Największe pieniądze trafiają do klubów w mieście Opolu, z czego jestem wyjątkowo dumny i z czego myślę, są zadowoleni zawodnicy tam trenujący, jak i przede wszystkim dzieci i młodzież, na którą samorząd województwa od lat stawia.
Urząd Marszałkowski Województwa Opolskiego w ostatnim czasie rzeczywiście wsparł szczypiornistów Gwardii Opole. Czek na 130 tys. złotych przekazano w trakcie meczu PGNiG Superligi z Azotami Puławy.
To nie pierwszy spór prezydenta z urzędem marszałkowskim. W listopadzie zeszłego roku, po krytyce radnych Platformy Obywatelskiej, Arkadiusz Wiśniewski zablokował przekazanie działki pod nowy urząd marszałka województwa. Ostatecznie jednak, konflikt załagodzono i działka została przekazana bezpłatnie.