"Nie chcemy, żeby ograniczano nasze wolności". Politycy o raporcie C40 Cities
Redukcja spożycia mięsa czy ograniczenia związane z lotami to zalecenia wynikające z raportu międzynarodowej organizacji miast C40, do której należy również Warszawa. Jej celem jest walka ze zmianami klimatycznymi. Zdaniem Prawa i Sprawiedliwości, realizacja wspomnianych ograniczeń w kraju byłaby podobna do tych wprowadzonych w komunizmie.
Raport przygotowany dla organizacji C40 Cities, do której należy również Warszawa, rządzona przez wiceprzewodniczącego Platformy Obywatelskiej Rafała Trzaskowskiego, przewiduje, że aby zmniejszyć emisję gazów cieplarnianych o połowę do 2030 roku, należy wprowadzić ograniczenia konsumpcji. Jego autorzy proponują między innymi limit 2,5 tysiąca kilokalorii dziennie oraz 8 nowych ubrań rocznie. W najbardziej ambitnym wariancie rekomenduje, aby mięso i dieta zostały całkowicie wyeliminowane z diety. Zaleca również likwidację aut. Władze Warszawy planują osiągnąć neutralność klimatyczną w 2050 roku.
- Nie chcemy, żeby ograniczano nasze wolności. Każdy człowiek ma prawo do decydowania o tym, co będzie chciał jeść. Jeżeli ktoś wybiera dietę bezbiałkową to niech to robi na własne życzenie i z pełną świadomością swego wyboru, ale państwo nie może mu tego nakazywać – mówiła Violetta Porowska.
O komentarz poprosiliśmy Roberta Węgrzyna, radnego sejmiku opolskiego z Platformy Obywatelskiej.
- Platforma Obywatelska jest partią liberalną i nam jest jak najdalej do wszelkich zakazów i nakazów. Czasami proponowanie ludziom takiej formy minimalizmu w każdej przestrzeni, nie tylko dotyczącej jedzenia, ubierania się, ale również przesiadania się na autobusy, nie jest niczym nagannym – dodaje mówił były poseł PO.
Raport C40 Cities powstał kilka lat temu, ale do polskiej opinii publicznej trafił, gdy został opisany przez Dziennik Gazetę Prawną w artykule pod tytułem: „Trzeba jeść mniej mięsa i pozbyć się aut – uznali przywódcy prawie 100 miast na całym świecie”. Wywołało to ożywioną dyskusję także wśród polskich polityków.