Na uruchomienie centrum mieszkańcy miasta muszą poczekać jeszcze miesiąc.

Centrum Przesiadkowe to wspólna inwestycja gminy i powiatu. Zadanie objęło modernizację dworca, budowę nowych wiat przystankowych oraz zagospodarowanie terenu. Pasażerowie muszą się jeszcze uzbroić w cierpliwość.

-W zasadzie wszystko jest gotowe, są jeszcze prowadzone drobne prace dotyczące zagospodarowania terenu przyległego - mówi Piotr Bobak, sekretarz miasta. Mówię tutaj o drodze, chodnikach i infrastrukturze typu ławki czy oświetlenie. W samym budynku uruchamiane są jeszcze różnego rodzaju instalacje. To duży obiekt. Musi spełniać wszystkie możliwe kryteria związane z bezpieczeństwem, przede wszystkim z bezpieczeństwem pożarowym. Dzisiaj uzgodnienia są takie, że inwestycja skończy się najpóźniej 1 kwietnia - zaznacza Bobak.

Jak zaznacza Piotr Bobak gmina nie przewiduje żadnego nałożenia kar na wykonawcę. Sekretarz miasta przywołuje między innymi kwestie związane z wojną za naszą wschodnią granicą, gdzie w ciągu jednego dnia z placu budowy wyjechało 40 Ukraińców. Pojawiły się także problemy z dostępnością materiałów. W budynku dworca do rozwiązania pozostawała kwestia związana z wentylacją - wykonawca chciał nanieść pewne zmiany w projekcie, wówczas okazało się, że zmarł projektant instalacji.

W Centrum Przesiadkowym imienia Kresowian działać ma między innymi cukiernia, siłownia czy poradnia psychologiczna.