Prokuratura wyjaśnia okoliczności śmierci kobiety na Górze św. Anny. Są nowe fakty
Wiadomo już co było przyczyną śmierci 36-letniej kobiety, której ciało znaleziono 5 sierpnia zeszłego roku w okolicy Pomnika Czynu Powstańczego na Górze św. Anny.
Przypomnijmy, martwą kobietę znalazł przypadkowy przechodzień. Na miejsce wezwał służby ratownicze, które stwierdziły zgon. Zmarła była mieszkanką powiatu krapkowickiego i miała 36 lat.
Początkowo sprawą zajmowała się Prokuratura Rejonowa w Strzelcach Opolskich, jednak później została przekazana działowi do spraw wojskowych w Prokuraturze Rejonowej Wrocław-Fabryczna. To dlatego, że pomnikiem, a także terenem wokół, zawiaduje Wojsko Polskie.
Jak informują przedstawiciele prokuratury, wstępnie nie potwierdzono udziału osób trzecich w związku ze zgonem. To oznacza, że nikomu nie przedstawiono żadnych zarzutów.
W trakcie śledztwa ustalono, że kobieta najprawdopodobniej przyjechała sama pod pomnik. Przeprowadzono sekcję i oględziny zwłok, a także badania biochemiczne, które pozwoliły na ustalenie przyczyny śmierci kobiety.
Ze względu na dobro trwającego nadal śledztwa, na obecnym etapie prokuratura nie może jednak podać jej do publicznej wiadomości.
Początkowo sprawą zajmowała się Prokuratura Rejonowa w Strzelcach Opolskich, jednak później została przekazana działowi do spraw wojskowych w Prokuraturze Rejonowej Wrocław-Fabryczna. To dlatego, że pomnikiem, a także terenem wokół, zawiaduje Wojsko Polskie.
Jak informują przedstawiciele prokuratury, wstępnie nie potwierdzono udziału osób trzecich w związku ze zgonem. To oznacza, że nikomu nie przedstawiono żadnych zarzutów.
W trakcie śledztwa ustalono, że kobieta najprawdopodobniej przyjechała sama pod pomnik. Przeprowadzono sekcję i oględziny zwłok, a także badania biochemiczne, które pozwoliły na ustalenie przyczyny śmierci kobiety.
Ze względu na dobro trwającego nadal śledztwa, na obecnym etapie prokuratura nie może jednak podać jej do publicznej wiadomości.