"Ludzie wychodzą i chcą świętować". Kolorowy Orszak Trzech Króli w Opolu [ZDJĘCIA]
Trzej królowie z Azji, Europy i Afryki po raz dziesiąty przeszli ulicami Opola. Towarzyszyła im Gwiazda Betlejemska, Józef z Maryją, aniołowie, dzieci, strażacy, harcerze oraz orkiestra dęta Zespołu Szkół Żeglugi Śródlądowej z Kędzierzyna-Koźla. Mieszkańcy stolicy nie zawiedli i tłumnie maszerowali z orszakiem. Nie zniechęciła ich aura i przelotny deszcz, bo jak podkreślają - po dwóch latach pandemii i trudnych wydarzeń warto wspólnie celebrować to święto.
- Publiczne oddajemy cześć Panu Jezusowi i wyznajemy wiarę w Jezusa Chrystusa Zbawiciela. To bardzo ważny, ale też przy okazji bardzo kolorowy i radosny moment obchodów Bożego Narodzenia - mówi Mirosław Jaworowski, król Melchior.
- To taka tradycja, co roku tutaj przychodzę - mówi jedna z dziewczyn.
Na orszaku pojawili się także podopieczni Domu Dziecka w Skorogoszczy. - Przyjechaliśmy z dziećmi do Opola już po raz kolejny. Chcę w dzieciakach zaszczepić tą tradycję, żeby gdy pójdą w świat to też pamiętały o tym, że jest coś takiego jak Święto Trzech Króli - mówi Dariusz Zięba, wychowawca.
- Złożyliśmy pokłon małemu Jezusowi i zanieśliśmy tak jak mówi tradycja, czyli złoto, kadzidło i mirrę. - mówi Kacper, król europejski.
- Jesteśmy tu razem z uczniami z Publicznej Szkoły Podstawowej nr 1 w Opolu. To takie wspólne spotkanie w dobrej atmosferze, pogoda nigdy nam nie przeszkadza - dodaje Daniel Kędziora.
- To jest święto, które u nas się przyjęło. Ludzie chętnie wychodzą z domów i chcą świętować - mówi pani Joanna.
- Jestem w stroju króla Melchiora. Królowie zanieśli do stajenki złoto, mirrę i kadzidło - mówi 5-letni Błażej. - Uszyłam strój na jasełka w przedszkolu, ale zabrałam dzieci, żeby im ten orszak pokazać - dodaje mama chłopca.
- Są trzej królowie, są dary, jest dużo ludzi, śpiewanie i orkiestra. Myślę, że godnie to obchodzimy - zauważa Martyna.
Orszak w stolicy regionu przeszedł ulicami: Barlickiego, Piastowską, Zamkową, przez pl. Wolności i Ozimską. Swoją trasę zakończył się na pl. Jana Pawła II. Tam mieszkańcy wspólnie kolędowali przy akompaniamencie uczestników Studia Piosenki Debiut i Studia Emisji Głosu Młodzieżowego Domu Kultury w Opolu.
W kraju i na świecie podobne orszaki zorganizowano w blisko 800 miejscowościach. Na Opolszczyźnie mędrcy ze Wschodu pojawili się m.in. w Kietrzu, Wołczynie, Paczkowie oraz w Nysie.
- To taka tradycja, co roku tutaj przychodzę - mówi jedna z dziewczyn.
Na orszaku pojawili się także podopieczni Domu Dziecka w Skorogoszczy. - Przyjechaliśmy z dziećmi do Opola już po raz kolejny. Chcę w dzieciakach zaszczepić tą tradycję, żeby gdy pójdą w świat to też pamiętały o tym, że jest coś takiego jak Święto Trzech Króli - mówi Dariusz Zięba, wychowawca.
- Złożyliśmy pokłon małemu Jezusowi i zanieśliśmy tak jak mówi tradycja, czyli złoto, kadzidło i mirrę. - mówi Kacper, król europejski.
- Jesteśmy tu razem z uczniami z Publicznej Szkoły Podstawowej nr 1 w Opolu. To takie wspólne spotkanie w dobrej atmosferze, pogoda nigdy nam nie przeszkadza - dodaje Daniel Kędziora.
- To jest święto, które u nas się przyjęło. Ludzie chętnie wychodzą z domów i chcą świętować - mówi pani Joanna.
- Jestem w stroju króla Melchiora. Królowie zanieśli do stajenki złoto, mirrę i kadzidło - mówi 5-letni Błażej. - Uszyłam strój na jasełka w przedszkolu, ale zabrałam dzieci, żeby im ten orszak pokazać - dodaje mama chłopca.
- Są trzej królowie, są dary, jest dużo ludzi, śpiewanie i orkiestra. Myślę, że godnie to obchodzimy - zauważa Martyna.
Orszak w stolicy regionu przeszedł ulicami: Barlickiego, Piastowską, Zamkową, przez pl. Wolności i Ozimską. Swoją trasę zakończył się na pl. Jana Pawła II. Tam mieszkańcy wspólnie kolędowali przy akompaniamencie uczestników Studia Piosenki Debiut i Studia Emisji Głosu Młodzieżowego Domu Kultury w Opolu.
W kraju i na świecie podobne orszaki zorganizowano w blisko 800 miejscowościach. Na Opolszczyźnie mędrcy ze Wschodu pojawili się m.in. w Kietrzu, Wołczynie, Paczkowie oraz w Nysie.