- Bardzo fajnie jest. - Jestem pod wrażeniem. Te efekty dźwiękowe plus wizualne robią wrażenie. - Fajnie było, ale za dużo głośników. - Bardzo fajne, podobało nam się. - Ciekawa inicjatywa i fajnie, że po raz pierwszy w Opolu takie coś się dzieje. Pierwsze jest takie zaskoczenie, nie wiadomo, co się dzieje, a teraz będziemy oglądać jeszcze raz i analizować obrazy, jak się przesuwają. - Najfajniejsze były dźwięki i te dodatkowe efekty, takie jakby wybuchy. - Połączenie tego wszystkiego robi wrażenie. Widać, że ktoś włożył w to dużo starań - mówią widzowie.

- Bardzo się cieszę, że mieszkańcom ten mapping się podoba, bo takie też było nasze założenie, aby robił on wrażenie - dodaje Sławomir Kłosowski, wojewoda opolski.

- Prezentacja bardzo pracochłonna i bardzo pieczołowicie przygotowana, zresztą efekty widać w tej chwili na urzędzie wojewódzki. Jednak to, co najbardziej mnie cieszy, to że widać zainteresowanie wśród opolan. Cieszy mnie też to, że potrafimy świętować radośnie i różnorodnie. Nie tylko oficjałki, przemówienia, wystąpienia i składanie wiązanek, aczkolwiek to też jest bardzo ważne, ale potrafimy również oglądać, podziwiać takie wartości artystyczne, jak ta prezentacja.

Dodajmy, że to wydarzenie kończy dzisiejsze wojewódzkie obchody Narodowego Święta Niepodległości w Opolu.