Miał skatować dwóch braci imitacją kija baseballowego, grozi mu dożywocie
Zarzut usiłowania podwójnego zabójstwa usłyszał Paweł G., który miał zaatakować drewnianym kijem swoich dwóch starszych braci. Do zdarzenia doszło w niedzielę (30.10) po spotkaniu rodzinnym we wsi nieopodal Paczkowa.
- Paweł G. przyznał się do zarzucanego mu czynu - mówi prokurator Stanisław Bar, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Opolu. - Jak wskazał, liczył, że obrażenia spowodowane u braci nie będą aż tak poważne. Niemniej jednak Sąd Rejonowy w Nysie, rozpoznając wniosek prokuratora, przychylił się do jego treści i zastosował tymczasowe aresztowanie wobec podejrzanego na okres trzech miesięcy.
Śledztwo będzie kontynuowane, a prokurator Bar zaznacza, że w szczególności chodzi o ustalenie szczegółów przebiegu zdarzenia.
- To będzie możliwe wówczas, kiedy pojawi się szansa ich wykonania z udziałem pokrzywdzonych. Konieczne będzie również ustalenie, czy Paweł G. w chwili popełnienia zarzucanego mu czynu nie miał zniesionej poczytalności. W tym celu prokurator wystąpi do biegłego psychiatry i psychologa ze stosownym postanowieniem celem uzyskania opinii.
Pawłowi G. grozi kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.